Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 czerwca 2011, 09:15

autor: Remigiusz Maciaszek

Star Wars: The Old Republic - klasy zaawansowane cz.2 - Strona 2

Deweloperzy Star Wars: The Old Republic postanowili zmienić swoje podejście do klas zaawansowanych. Dzięki temu znaleźliśmy się znacznie bliżej filmowych bohaterów uniwersum Gwiezdnych Wojen niż klasycznej mechaniki MMO.

Jedi Knight

Ten opancerzony rycerz Jedi przeznaczony był do dwóch ról. Po pierwsze – zadawanie obrażeń dwoma mieczami, po drugie – defensywa przy użyciu pancerza, mocy i broni jednoręcznej. Schemat ten został utrzymany, ale i poszerzony. Dotychczas Jedi Guardian był przeznaczony wyłącznie do bycia tankiem, teraz jego rola została wzbogacona o opcję zadawania dużych obrażeń za pomocą pojedynczego miecza, kosztem zdolności defensywnych. Jedi Sentinel (druga specjalizacja rycerza) nadal będzie zadawał obrażenia, ale jego możliwości zostały rozszerzone o nowe umiejętności. Mówiąc w skrócie Sentinel otrzymał dwie drogi rozwoju, różniące się stylem prowadzenia walki.

Smuggler

Gracze idący ścieżką sławnego Hana Solo będą mogli wybierać dwa kierunki rozwoju, bardzo zbliżone do tego, co przypadło w udziale Imperialnemu Agentowi. Z jednej strony mamy Gunslingera, który preferuje walkę dystansową z użyciem dwóch blasterów, z drugiej – Scoundrela, dla którego ważniejszy jest atak z zaskoczenia, walka na średni dystans oraz obsługa medycznych gadżetów.

Agent Imperialny – Snajper

Sith Inquisitor

W siłach Imperium Inkwizytorzy Sithów pełnią bardzo podobną rolę do funkcji Jedi Consulara w Republice. Ich zadaniem jest leczenie sojuszników na polu bitwy, zadawanie obrażeń dystansowych za pomocą mocy oraz ochrona towarzyszy przy wykorzystaniu miecza świetlnego i mocy defensywnych. Inkwizytor może specjalizować się na dwa sposoby. Po pierwsze: jako Assassin – walka na krótki dystans, ataki z zaskoczenia lub tankowanie, a po drugie: jako Sorcerer – obrażenia na większy dystans oraz leczenie.

Sith Warrior

Wojownik Sithów jest imperialnym odpowiednikiem rycerza Jedi i będzie doskonalił się w bardzo podobny sposób. Jednak w walce posłuży się zdecydowanie innymi umiejętnościami. Rozwój w przypadku tej klasy obejmie dwie ścieżki. Pierwsza to Sith Marauder, którego głównym zadaniem jest zadawanie obrażeń w walce bezpośredniej. Wśród nowych i ciekawych zdolności pojawił się niedawno kamuflaż bojowy (Force Cloak), umożliwiający Marauderowi zniknięcie z pola widzenia przeciwników. Druga specjalizacja to Sith Juggernaut, dzięki której wojownik może albo zadawać obrażenia przy użyciu jednoręcznego miecza, albo skupić się głównie na defensywie i odpieraniu ataku grup przeciwników.

Trooper

Żołnierze Republiki mogli do tej pory zajmować się wyłącznie zadawaniem obrażeń oraz wcielaniem się w rolę tanków. Zgodnie jednak z nowym podejściem do klas Trooper otrzymał dodatkową specjalizację, a jest to medyk polowy – podklasa specjalizacji Commando. Żołnierze będą mogli posługiwać się zaawansowaną sondą medyczną w celu leczenia obrażeń, a po przeznaczeniu punktów na odpowiednie drzewko rozwoju – poprawiać możliwości tego urządzenia. Wśród nich jest chociażby opcja chwilowego absorbowania obrażeń za pomocą ochronnego pola. Druga specjalizacja Troopera to Vanguard, który w zależności od obranej ścieżki może skupić się na zadawaniu obrażeń na średni dystans lub tankowaniu, również z użyciem broni dystansowej.

Wojownik Sithów – specjalizacja Marauder

Nowości z E3

BioWare poprzez swój bardzo aktywny kontakt z graczami zdecydowanie zyskuje na zainteresowaniu swoimi projektami, ale ma z kolei pewne problemy, kiedy przychodzi do dużych targów, jak chociażby E3. O Star Wars: The Old Republic każdy zainteresowany wie tak dużo, że naprawdę bardzo trudno go jeszcze czymś zaskoczyć. Warto jednak podsumować informacje, bo chociaż dostęp do nich mieliśmy znacznie wcześniej, to nigdy w tak skondensowanej postaci.

Co zatem dostaniemy w paczce podpisanej The Old Republic? Dialogi i historia zostaną przedstawione w niemalże kinowej formie: mówione kwestie wszystkich bohaterów, bardzo fabularny sposób prowadzenia przygody, a nawet dialogi multiplayer, w których o wyborze konkretnej linii tekstu skierowanego do NPC-ów będzie decydował rzut kością wskazujący gracza, który otrzyma głos.

Deweloperzy przykładają także sporą wagę do tego, by walka wyglądała efektownie i przywodziła na myśl pojedynki, jakie mogliśmy oglądać w filmowej sadze. Jednym z ciekawszych elementów gry jest możliwość podróżowania w towarzystwie kompana, którego dobierzemy tak, by uzupełniał nasze zdolności i cechy.

Oczywiście nikt nie zapomina o statkach kosmicznych, będących nie tylko środkiem transportu, ale także naszym przenośnym bankiem, bazą wypadową, stanowiskiem rzemieślniczym i miejscem dla większej grupki kompanów. Spośród tych ostatnich dobierzemy sobie jednego towarzysza do przygód na powierzchni planety. Warto także pamiętać, że weźmiemy również udział w bardzo zręcznościowych walkach w kosmosie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.