Forza Motorsport 4 - E3 2011 - Strona 2
Żadne targi branżowe nie mogą obyć się bez choćby jednej gry wyścigowej oczekiwanej przez setki tysięcy graczy na całym świecie. Tym razem w Los Angeles zaprezentowano szerzej czwartą odsłonę cyklu Forza Motorsport.
Przeczytaj recenzję Najlepsza gra samochodowa na rynku? - recenzja gry Forza Motorsport 4
Jednym z nowych trybów kariery będzie World Tour, tj. zawody rozgrywane w różnych częściach świata. Prezentacja kolejnych zawodów nastąpi na dużej mapie naszego globu, na której kamera wskaże w przybliżeniu konkretny tor. Pokaz ograniczył się jedynie do opowiadania o tym, ale – jak zapewnił jeden z autorów – będziemy ścigać się przeciwko ośmiu, dwunastu, szesnastu (w trybie wieloosobowym), a nawet nieskończonej liczbie rywali w zawodach o nazwie Track Day, polegających na wyprzedzaniu znacznie wolniej jadących pojazdów. Ponadto wśród konkurencji należy spodziewać się autocrossu i driftu, co będzie dla serii całkowitą nowością. Ciekawe, czy w tym aspekcie Amerykanie będą umieli przebić konkurencję.
Nowością ma być też cykl pór dnia, w jakich zostaną rozegrane wyścigi. Co prawda nie napomknięto nic o jeździe nocnej, ale malownicze zmagania o świcie lub zmierzchu zapowiadają się interesująco. Tym bardziej, że jak już wcześniej wspomniałem, gra korzysta z nowego sposobu oświetlania scen, co nie tylko wygląda znacznie bardziej realistycznie niż poprzednio, ale system ten dobrze radzi sobie również z kontrastującymi fragmentami krajobrazu i samym samochodem. Forza Motorsport 3 prezentowała się nieźle, jednak oświetlenie wołało pomstę do nieba. Teraz ma być znacznie lepiej i z tego, co widziałem, autorzy raczej nie rzucają słów na wiatr.

W trybie kariery zmieniono nieco metodę wynagradzania nas za zdobywanie kolejnych poziomów kierowcy. Poprzednio dostawaliśmy z góry narzucony model samochodu. W czwartej Forzie mamy do wyboru jedno z kilku zaproponowanych aut, więc w początkowej fazie zabawy, kiedy jeszcze nie uzbieraliśmy dość pieniędzy na zakup pożądanych marek, takie rozwiązanie pozwoli lepiej dostosować się grze do naszych wymagań. Dodatkowym ułatwieniem ma być możliwość importu garażu z trzeciej części, choć nie będzie to przełożenie jeden do jednego. Gracz powinien raczej spodziewać się niespodzianek, aczkolwiek akurat wszelkie malowania zostaną przeniesione w całości.
Jedną z głównych atrakcji serii zawsze była skupiona wokół niej rozwinięta społeczność. Możliwość podarowania czy kupna na aukcji samochodu bądź malowania sprawia, że gra przez cały czas żyje. Turn 10 ma zamiar pójść jeszcze dalej i biorąc trochę przykład z Test Drive: Unlimited, umożliwi założenie własnego klubu, którego uczestnicy będą wspólnie dzielić jeden wielki garaż. Znajdą się w nim wszystkie posiadane przez nich samochody, z których każdy członek klubu będzie mógł dowolnie korzystać.
Wprowadzenie przez konkurencję Autologa, pozwalającego na rzucanie wyzwań żywym konkurentom i próby uzyskiwania lepszych od nich czasów przejazdu, nie mogło pozostać bez odpowiedzi. W Forzie 4 również znajdzie się podobny system, wzbogacony o otrzymywanie nagród pieniężnych w zależności od poziomu umiejętności przeciwnika, nad czym czuwać ma zaawansowany matchmaking.
Jasne jest, że posiadacze Xboksa 360 i jednocześnie fani samochodówek czekają na tę grę z niecierpliwością. I trochę szkoda, iż pośród tych wszystkich cudownych zapowiedzi znowu nie było ani słowa o tym, że konsola Microsoftu będzie w końcu obsługiwać większą liczbę kierownic niż obecnie. Pozostaje nadzieja, że sterowanie Kinectem i wynalazki pokroju trzymanego w powietrzu kółka nie spłycą tak dobrze zapowiadającej się gry.
Krystian „U.V. Impaler” Smoszna