Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 12 marca 2002, 10:24

autor: Maciej Hajnrich

Rise of Nations - zapowiedź

Rise of Nations to strategia czasu rzeczywistego stworzona przez studio Big Huge Games, założone przez Briana Reynoldsa, współtwórcę takich tytułów jak Civilization II oraz Alpha Centauri.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Strategie należą do jednego z najstarszych gatunków elektronicznej rozrywki. I nie ma się czemu dziwić – przecież nie każdy może stać się wszechmogącym władcą, głową narodu, bez którego państwo legło by w gruzach. Na myśli mam rzeczywistość, bo w wirtualnym świecie nie ma rzeczy „niemożliwych”. Panowie z być może mało znanej grupy Big Huge Games pracują nad własną koncepcją i już od jakiegoś czasu realizują swój plan pt. Rise of Nations. Po raz kolejny będziemy mogli zbudować imperium według własnego pomysłu. Już na wstępie warto zaznaczyć, iż programiści ostrzegają nas przed niemalże wybuchową mieszanką czystej strategii turowej z RTS. Fundamenty tej, być może, niecodziennej hybrydy to właśnie Real Time Strategy – z opublikowanych wypowiedzi twórców można usłyszeć, że w przeciągu godziny nasze imperium może się skutecznie powiększyć. No i nie można pominąć nazwiska Brian’a Reynoldsa, współtwórcy drugiej części Cywilizacji oraz Alpha Centauri, widniejącego na liście członków BHG. To właśnie z takimi pozycjami, jak wspomniana Cywilizacja, Empire Earth czy Age of Empires skojarzymy Rise of Nations.

Najważniejszym celem w grze jest rozwój gospodarczy. Bez tego ani rusz. Jeśli twoje państwo rozwija się powoli lub nieskutecznie to nie możesz liczyć na sukces. Pozyskiwanie surowców (np. złoto czy drewno) odbywa się w sposób tradycyjny – czyli po odnalezieniu złóż rozpoczynasz wydobycie. Jednak diabeł tkwi w szczegółach, tak więc aby zwiększyć produktywność należy przede wszystkim zadbać o jakość pracy, a dopiero później o ilość pracowników. Dobrym posunięciem będzie wybudowanie kolejnych miast w taki sposób, aby wydobycie i produkcja w możliwie największym stopniu zaspokajała potrzeby państwa – innymi słowy, aby imperium było samowystarczalne. Jak w każdej strategii, także i tutaj gospodarka wraz z polityką mają największy priorytet. Bo przecież wcale nie jest powiedziane, że wszelakie konflikty muszą być rozwiązywane przy użyciu wojsk. Oczywiście, zwolennicy tego sposobu będą mogli się popisać, aczkolwiek fanatycy szybkich posunięć typu wydobywaj-buduj-atakuj znanych ze wszystkich RTSów mogą nie odnaleźć się w tej grze (chociaż zapowiadany jest specjalna opcja w trybie multiplayer). Niemniej jednak jedną z głównych zasad w Rise of Nations jest „kto pierwszy ten lepszy”.

Do ciekawostek zaliczyć można system „mądrego chłopa”, którego zadaniem będzie automatyczne przydzielanie zadań bezrobotnym chłopom. A jak to wygląda w praktyce? Otóż nasi podopieczni nie będą czekać, aż wydamy im rozkaz i sami poszukają czegoś do roboty. Czy będzie to zbieranie surowców, stawianie nowych budowli bądź ich reperowanie – o tym zadecyduje komputer. Rzecz jasna samodzielne wydawanie rozkazów będzie jak najbardziej możliwe, tyle, że w rozwiniętym stadium gry zajmowanie się takimi drobnostkami skutecznie pozbawi nas czasu potrzebnego do rozwiązania znacznie ważniejszych problemów. Podobnie sprawa wygląda w przypadku rozwoju technologicznego. Tym razem zdanie się na skorzystanie z podpowiedzi maszyny nie będzie najlepszym rozwiązaniem, dlatego też gracz zadecyduje w jakim kierunku podąży rozwój państwa.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.