autor: Grzegorz Sadziński
StarCraft II: Heart of the Swarm - zapowiedź - Strona 3
Wysłannicy zaprzyjaźnionego Battlenet.pl uczestniczyli w konferencji, na której Blizzard po raz pierwszy przedstawił informacje na temat StarCraft II: Heart of the Swarm. Przedstawiamy Wam najważniejsze informacji z pokazu.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry StarCraft II: Heart of the Swarm - dodatek godny Królowej Ostrzy
Misje
W związku z tym, że wiemy już, jak mniej więcej wygląda zaplecze gry, warto przyjrzeć się dwóm misjom, które udostępnił swym gościom Blizzard. Do wyboru były dwa bardzo różniące się od siebie miejsca: pokryta lawą planeta Char, na której zakończyliśmy kampanię Wings of Liberty, oraz mroźny księżyc Kaldir.
Kaldir: „Silence Their Cries”
Główny cel:
- Odzyskaj rój Na’fash
- Zbierz DNA Yeti
- Zniszcz Psi-Link Spires
Dodatkowy cel:
- Zabij Yeti Matriarch
Nagroda:
- Roache
Kaldir to miejsce bardzo różniące się od wszystkiego, co widzieliśmy w Wings of Liberty, dlatego zaczniemy właśnie od niego. Po wylądowaniu na tej mroźnej planecie w poszukiwaniu Zergów Na’fash dowiadujemy się, że nasze wojska nie są przystosowane do walki w tego typu warunkach. Abathur informuje, że jeśli uda nam się zdobyć odpowiednią ilość próbek DNA zamieszkujących tę planetę mieszkańców, wówczas nasze Zergi będą odporne na burze lodowe, które przechodzą co jakiś czas, zamrażając wszystkie jednostki. Kiedy docieramy do Na’fash, okazuje się, że ktoś nas ubiegł i zabił królową – byli to Protossi, którzy ujrzawszy Kerrigan, chcą wysłać wiadomość do Shakuras o powrocie Królowej Ostrzy. Wiadomo, że nie możemy im na to pozwolić! Naszym zadaniem jest zniszczenie wież, a przewagę zapewnia nam odporność na zamrożenie, czyli efekt lodowych burz. W czasie, kiedy nasze Zergi beztrosko biegają po polu bitwy, Protossi muszą stać w miejscu, co sprawia, że są łatwym celem dla armii Kerrigan. Po wygranej część wrogich wojsk ucieka na statkach, aby przekazać informację o naszym powrocie, a my musimy je powstrzymać w niedostępnej, niestety, na pokazie misji „Shoot the Messanger”.
W przypadku Kaldiru warto zwrócić uwagę na świetny wygląd tej planety – kruszący się lód i przechodzące co jakiś czas burze śnieżne to zupełnie inny klimat niż ten zapamiętany z Wings of Liberty. Analogicznie do misji „Devil’s Playground” z pierwszej odsłony StarCrafta II nasze działania w dużej mierze mają zależeć od warunków, jakie panują w danej chwili na planecie. Znacznie łatwiej rozprawiać się z Protossami w czasie burz. Misja od momentu, w którym naszym celem staje się zniszczenie wież, ma określony czas, w jakim musimy ją wykonać.
Char: „War for the Brood”
Główny cel:
- Zbierz 100 jaj
- Za’gara nie może zebrać 100 jaj
Dodatkowy cel:
- Znajdź gniazda z jajami banelingów
Nagroda:
- Banelingi
Char to planeta doskonale znana wszystkim z końcówki kampanii Wings of Liberty. Jak dowiadujemy się od Izshy, jedna z królowych postanowiła przejąć kontrolę nad Zergami, a my musimy ją pokonać, aby umocnić swoją pozycję jako przywódczyni roju. Misja ta jest stosunkowo prosta, bowiem do naszej dyspozycji oddane zostają banelingi, które sieją spustoszenie wśród oddziałów i budynków wroga. Po zebraniu odpowiedniej ilości jaj Abathur przyspiesza ich wyklucie, dzięki czemu pod naszą kontrolę trafia absurdalnie wielka armia zerglingów i banelingów, które przetaczają się przez bazę Za’gary. Jednak zbuntowana dotychczas królowa może okazać się silnym sojusznikiem dla Kerrigan.
Podsumowanie
Zaprezentowane demo napawa sporym optymizmem, bowiem Blizzard znalazł sposób na wprowadzenie kolejnych innowacyjnych rozwiązań (w szczególności ewolucję jednostek i wykorzystanie Kerrigan na polu bitwy), które pozytywnie zaskoczyły większość zebranych osób. Mimo że misja na Char nie była bardzo wyjątkowa z punktu widzenia urozmaicenia rozgrywki, należy mieć na uwadze, że będzie ona jedną z pierwszych, jakie przyjdzie nam wykonać w Heart of the Swarm.
Smutkiem napawa jedynie fakt, że na najnowszą odsłonę StarCrafta II przewidziano około 20 misji (czyli o 9 mniej niż w Wings of Liberty), jednak będzie można to wybaczyć, jeśli opowiedziana historia okaże się satysfakcjonująca. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na pierwsze informacje o nowościach w trybie multiplayer, wprowadzonych w Heart of Swarm, aby przekonać się, co Blizzard chowa jeszcze w zanadrzu. Byle do przyszłego roku!
Grzegorz „Sigmar” Sadziński - battlenet.pl