Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 grudnia 2010, 09:28

autor: Remigiusz Maciaszek

Star Wars: The Old Republic - rzemiosło i towarzysze

Cały pomysł BioWare na The Old Republic wydaje się opierać na prostym połączeniu tego, co deweloperzy wiedzą o grach RPG, i sprawdzonych rozwiązań znanych z gier MMO. Nie inaczej jest w przypadku załogi naszego statku i umiejętności rzemieślniczych.

Przeczytaj recenzję Tytuł, który nie zawiódł - recenzja gry Star Wars: The Old Republic

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Swoją przygodę z gatunkiem MMO deweloperzy z BioWare rozpoczęli od wysokiego C. Star Wars: The Old Republic to niewątpliwie niebagatelna produkcja, a żadna marka nie ma chyba tak dużej grupy oddanych fanów jak ta stworzona przez Georga Lucasa. Wymagania są zatem ogromne i sprostać im nie będzie łatwo.

W jaki sposób kanadyjska firma zamierza zadowolić zarówno sympatyków Gwiezdnych Wojen, jak i gier MMO? Wygląda na to, że łącząc swoje doświadczenia z poprzednich produkcji RPG z wypróbowanymi rozwiązaniami, znanymi z najważniejszych tytułów na rynku masywnych multiplayerów.

Dzisiaj opowiem co nieco na temat naszych towarzyszy oraz profesji rzemieślniczych. Obie kwestie mocno się ze sobą łączą, a przy okazji są punktem stycznym poprzednich dzieł BioWare oraz Gwiezdnych Wojen.

Znakomita większość czynności rzemieślniczych będzie miałamiejsce na pokładzie naszego statku kosmicznego.

Niewątpliwie kojarzycie Sokoła Milenium i jego dumnego posiadacza Hana Solo. Te osoby natomiast, które grały w Star Wars: Knights of the Old Republic, pewnie doskonale pamiętają statek kosmiczny, którym podróżowaliśmy przez galaktykę. W Star Wars: The Old Republic wykorzystano dokładnie ten sam pomysł, a jego wkomponowanie w świat MMO sprawia, że mamy do czynienia z prawdziwie nowatorskim rozwiązaniem, niespotykanym dotychczas w żadnej innej grze z tego gatunku.

Kiedy, prawdopodobnie w przyszłym roku, gra trafi w nasze ręce, to nie tylko będziemy prowadzić naszego podopiecznego, ale całą grupę postaci. Ich dom ma stanowić nasz prywatny statek kosmiczny, będący przy okazji także bazą wypadową, środkiem transportu, magazynem oraz warsztatem.

Zacznijmy jednak od tego, jak będzie wyglądać sama drużyna. Nasza postać zostanie przywódcą grupy, a w trakcie przygód, zdobywania poziomów i na skutek jej zachowań w konkretnych sytuacjach dołączą do nas kolejni towarzysze. Z czasem będzie ich maksymalnie pięciu, a całą zabawę rozpoczniemy z jednym, przypisanym do nas w zależności od tego, jaką klasę i stronę konfliktu wybierzemy. W trakcie samej rozgrywki nie będziemy jednak sterować całym teamem. Podczas wizyt na planetach, walk i wykonywania zadań potowarzyszy nam tylko jeden wybrany pomocnik. W tym czasie pozostali członkowie grupy pozostaną na pokładzie statku, by zajmować się tam rzemiosłem. Wśród najważniejszych czynności znajdzie się wykonywanie przedmiotów, naprawa sprzętu czy poszukiwanie surowców.

W tej chwili nie sposób jeszcze opisać wszystkich detali systemu, deweloperzy przedstawili tylko jego wstępne założenia, ale już teraz prezentuje się to bardzo spójnie, a przy tym ciekawie.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?