Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 listopada 2010, 10:33

autor: Szymon Liebert

Dead Space 2 - już graliśmy! - Strona 2

Samotna walka z Nekromorfami w opuszczonych bazach była świetnym przeżyciem. Czy multiplayer w Dead Space 2 będzie równie udany?

Przeczytaj recenzję Dead Space 2 - recenzja gry

Oficerowie ochrony mają w czym wybierać, ale na szczęście Nekromorfy również dysponują dość potężnymi możliwościami. Gracze wcielający się w potwory osiągają przewagę dzięki dwóm zasadniczym właściwościom: po pierwsze – widzą żołnierzy przez ściany, a po drugie – nie pojawiają się na mapach w ściśle określonych punktach, bo po każdej śmierci mogą wybrać dziurę, z której chcą wyleźć. To sprawia, że nie zastanawiamy się, gdzie jest przeciwnik, ale jak go skutecznie podejść i zaskoczyć. Czasami nie jest to łatwe, bo Nekromorfy poruszają się w specyficzny sposób i niektóre z nich mogą być dość powolne. Na szczęście każdy ma kilka asów w rękawie.

Potwory dzielą się na cztery typy (znane zapewne fanom pierwszej odsłony serii): chudą istotę o wyglądzie dziecka (Pack), pełzającego robaka z mackami (Lurker), rzygającego humanoida (Puker) i plującego kwasem dalekodystansowca (Spitter). Gra każdym z nich to odrębne doświadczenie: w skórze Packa przemierzamy korytarze truchtem i rzucamy się na wrogów. Lurker może chodzić po ścianach, przyczaić się na ofiarę na suficie i zdzielić ją mackami lub ogłuszyć pociskiem z jadem. Puker i Spitter są dość powolne (jeden z nich dysponuje formą szarży), ale skutecznie dziesiątkują wrogów na odległość. Cztery typy Nekromorfów zapewniają dużą różnorodność i zwiększają potencjalną liczbę dostępnych taktyk.

Dwóch na jednego!

Ośmioosobowe potyczki (4v4) rozgrywały się na dwóch mapach: Titan Mines i Solar Array. Podstawą zabawy w multiplayerze Dead Space 2 są kilkuczęściowe misje, które starają się wykonać członkowie ochrony: w kopalniach Tytana trzeba było aktywować bombę, czyli przytachać jej kawałki do generatora i później bronić go. Na drugiej mapie dostarczaliśmy dane i koordynaty – chodziło więc o dostanie się do kilku paneli. Z rozeznaniem się w sytuacji nie było problemu, bo gra wskazywała kolejne cele i podpowiadała, że powinniśmy bronić towarzysza przenoszącego akurat ważny przedmiot. Jeszcze banalniejszą rolę miały Nekromorfy, które po prostu musiały powstrzymać żołnierzy. Prostota jest tu szczególnie istotna – dzięki niej mniej doświadczeni członkowie drużyny nie mieli wątpliwości, co powinni robić, i mogli skupić się na taktycznym rozrywaniu przeciwników. A jak to wszystko wypadło w praktyce?

Wcielając się w człowieka w trybie multiplayer w Dead Space 2, czujemy się niemal jak Isaac Clarke przemierzający opuszczone stacje. Różnice są zasadniczo dwie: nie działamy w pojedynkę, a Nekromorfy są znacznie bardziej krwiożercze, inteligentne i zdeterminowane. Cały czas musimy uważać na naszych kompanów, których można przypadkowo uszkodzić i musimy liczyć na to, że będą pomagali nam w wykonaniu zadania. Brzmi to może dość skomplikowanie, ale sprawdza się świetnie. Po pierwszym szoku i spotkaniu ze szponami Packa zaczynamy działać z głową i ubezpieczać partnerów. Potwory nadchodzą regularnie i nie ma chwili spokoju na ustalanie taktyki – cały czas trzeba pilnować tyłów i sufitów. W jednej z gier sprytny Spitter zaczaił się na platformie nad kluczowym korytarzem i w pojedynkę powstrzymał całą drużynę.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.