autor: Maciej Śliwiński
Football Manager 2011 - przed premierą - Strona 2
Po zawieszeniu prac nad Championship Managerem nowa gra z serii Football Manager o palmę pierwszeństwa będzie konkurować tylko z FIFA Managerem i w tym boju jak zwykle ma kilka nowych, solidnych argumentów.
Przeczytaj recenzję Football Manager 2011 - recenzja gry
Z szeregu zapowiedzianych do tej pory innowacji drugą najistotniejszą wydaje się kolejna próba opracowania satysfakcjonującego graczy systemu treningowego. SI Games od lat ma z tym problem i mimo że ciężko treningowe rozwiązania z poprzednich edycji serii jakoś bardzo krytykować, zarówno twórcy, jak i sami fani czują niedosyt. Miles Jacobson zapewnia, że studio w ostatnim czasie bardzo uważnie śledziło uwagi sympatyków produkcji i tegoroczne poprawki w treningu powinny graczy zadowolić. Kolejny raz zdecydowano się na znaczące zmiany, którym tym razem przyświeca idea uproszczenia całego systemu przy jednoczesnym zachowaniu jego najważniejszych funkcji. W Football Managerze 2011 otrzymamy dodatkowych 14 elementów treningowych, obejmujących między innymi: wykańczanie akcji, technikę, drybling, wytrzymałość czy wykonywanie stałych fragmentów gry. Uzupełnieniem przygotowania drużyny do nadchodzących spotkań ma być również możliwość trenowania i „zgrywania” ze sobą poszczególnych formacji w konkretnych sytuacjach. Przykładowo przed spotkaniem z zespołem świetnie wykonującym stałe fragmenty gry naszym obrońcom będziemy mogli zaaplikować dodatkowe zajęcia z obrony przy rzutach rożnych czy wolnych.

Elementem obecnym w serii od lat, ale traktowanym przez fanów jako sympatyczny dodatek, a nie użyteczne narzędzie, jest interakcja z graczami. Football Manager 2011 ma przynieść pewne zmiany w tym aspekcie rozgrywki, które przede wszystkim powinny spowodować, że nasze rozmowy z zawodnikami w końcu będą miały wymierny skutek. Powinno to między innymi zakończyć plagę wiecznie nieszczęśliwych piłkarzy w szatni naszego klubu, których problemów nie dawało się w żaden sposób rozwiązać. Obok przemodelowanego systemu prywatnych rozmów z futbolistami zmianom ulegną także pertraktacje z zarządem klubu oraz interakcja z innymi menadżerami. Prowadząc klub w FM 2011, otrzymamy między innymi możliwość poproszenia zarządu o budowę nowego stadionu, gdy obecny nie nadaje się już do rozbudowy, czy też złożenia wniosku o zwiększenie procentu wpływów ze sprzedaży zawodników, które trafiają do budżetu transferowego.
Kosmetycznym zmianom w Football Managerze 2011 ulegnie też główny ekran gry, czyli skrzynka odbiorcza, do której spływały zarówno informacje bezpośrednio związane z naszym zespołem, jak i te dotyczące wydarzeń w wirtualnym piłkarskim świecie. W tej kwestii FM 2011 powraca niejako do koncepcji sprzed kilku lat. SI Games rezygnuje bowiem z podziału na dwa osobne okna informacyjne, wprowadzając jeden ciąg wiadomości, przedstawiony w zmodernizowanej, bardziej czytelnej formie. Dzięki takim ulepszeniom gracze o wiele łatwiej będą w stanie wyłapać te dane, które ich interesują, i przykładowo skorzystać z subskrypcji na nowiny związane z danym tematem.
SI Games postanowiło również wprowadzić kreator stałych fragmentów gry, rozwiązanie, które rok temu było chyba jednym z mocniejszych punktów konkurencji – Championship Managera 2010. Narzędzie ma charakteryzować się dużą prostotą obsługi i pozwoli graczom na dowolne konfigurowanie schematów rozgrywania rzutów wolnych i rożnych. Drobne modyfikacje obejmą także konferencje przedmeczowe, jednak w ich przypadku nawet największe zmiany raczej nie spowodują wielkiego zainteresowania graczy i po kilku rozmowach z dziennikarzami, na kolejne wysyłać będziemy już asystenta. Chyba że nowy interfejs oraz ponad 650 możliwych pytań od dziennikarzy przykuje nas do wirtualnej sali konferencyjnej na dłużej.