autor: Szymon Liebert
From Dust - gamescom 2010 - Strona 2
From Dust to jedna z nielicznych oryginalnych gier na tegorocznych targach. Co szykuje twórca kultowego Another World?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry From Dust, czyli g40sta zabawy w boga
Wyspy w From Dust będą symulacją środowiska, chociaż w grze nie chodzi o realizm, tylko o dobrą zabawę. Z tego względu las pali się i odrasta dość szybko, a kataklizmy są widowiskowe. Wioski plemienne mają być nękane między innymi przez wulkany i tsunami. Jak się przed tym bronić? Teoretycznie możemy zbudować tamę, ale łatwiejszym sposobem jest skorzystanie z mocy, które znajdziemy w różnych zakątkach świata (także pod wodą lub ziemią). Żeby zdobyć magiczne zaklęcia, będziemy wysyłać po nie ludzi z wiosek, a później oczyszczać dla nich drogę. Plemienni wysłannicy mogą poruszać się tylko po lądzie, więc chodzi o budowanie mostów lub „wypompowywanie” wody. Pośpiech będzie wskazany, bo tsunami przewidziane przez wioskowego szamana nie zaczeka na naszą gotowość.
W walce z czasem pomoże kreatywność – jeden z producentów gry stworzył w kilka sekund rzekę, a później zepchnął do niej człowieka niosącego totem z czarem. Mężczyzna spłynął w stronę wioski i wygramolił się koło niej na brzeg. Totem z magią wody stanął pomiędzy budynkami, a gdy wielka fala pojawiła się na horyzoncie, wszyscy mieszkańcy rozpoczęli modły. Tsunami dotarło do wyspy, ale wioska pozostała nietknięta – dzięki ochronnej mocy powstało nad nią niewidzialne pole odpychające wodę. Za pomoc w trudnej chwili mieszkańcy obdarują nas specjalnymi czarami – w tym przypadku dostaliśmy zaklęcie, które zatrzymuje bieg rzeki w danym punkcie. Kolejne moce będą powiązane z pozostałymi żywiołami, więc pozwolą osłonić podwładnych przed ogniem, lawą i innymi kataklizmami.

Konieczność uratowania wioski przed tsunami wydaje się oczywistością, ale nie zawsze tak będzie. Powiedzmy, że plemieniu zagraża nie tylko woda, ale i ogromny pożar na wyspie. W tym przypadku fala ugasiłaby płomienie i być może przyniosła więcej korzyści. Tego typu wyborów podobno będzie w grze sporo i nasze decyzje nie zawsze spowodują oczekiwane rezultaty. W późniejszej fazie zabawy będziemy bowiem sprawować pieczę nad kilkoma osadami i chroniąc jedną z nich (np. zmieniając bieg rzeki lawy), możemy zaszkodzić innej. Zmienne środowisko naturalne będzie nieobliczalnym i trudnym do przewidzenia przeciwnikiem. Oprócz tego nasi podwładni zmierzą się z innymi zagrożeniami – nie chodzi tu jednak o uzbrojone po zęby armie, ale raczej o dzikie zwierzęta.
Produkcja szykowana przez ekipę Erica Chahi prezentuje się intrygująco, bo chociaż nie jest zupełnym novum, to jednak zawiera sporo ciekawych pomysłów. Sam twórca przekonywał pod koniec pokazu, że jego gra będzie niezwykle dynamiczna. W tym momencie na ekranie zaczął nagle płonąć las, co rozbawiło wszystkich dziennikarzy. Zanim Chahi skończył swój wywód, drzewa zdążyły spłonąć i ponownie odrosnąć, co potwierdza tylko obietnice autora, który przyznał, że dotarcie z oryginalnym pomysłem do Ubisoftu nie było łatwą sprawą. From Dust zostanie wydane w dystrybucji cyfrowej (Steam, PSN, XBLA) za około 15 euro. Zdaniem dewelopera taki format pozwala na publikowanie kreatywnych i ryzykownych marketingowo pomysłów. W bóstwo wcielimy się na początku przyszłego roku.
Szymon „Hed” Liebert