Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 lipca 2010, 10:56

autor: Piotr Doroń

Mortal Kombat - przed premierą - Strona 3

Twórcy marki Mortal Kombat powracają do korzeni, obiecując fanom krwawą jatkę w starym, dobrym stylu.

Przeczytaj recenzję Mortal Kombat - recenzja gry

Kolejną istotną nowinką w Mortal Kombat będzie możliwość toczenia starć w trybie Tag Team. Wzorem chociażby Marvel vs Capcom Ed Boon postanowił wprowadzić do gry opcję walk zespołów składających się z dwóch wojowników. Mylą się jednak ci, którzy sądzą, że zostanie ona potraktowana jako dodatek do właściwego trybu, czyli Arcade, stawiającego na rywalizację w pojedynkach jeden na jednego. Producenci obiecują, że Tag Team zostanie odpowiednio dopracowany. Wojowników nie tylko wymienimy w locie, dając odsapnąć temu, który akurat dostaje straszne cięgi, ale również wykorzystamy w charakterze tzw. asystentów, wyskakujących zza kadru i wspomagających nas dzięki wyprowadzeniu szybkiego ciosu. Tego typu zagrania będzie można łączyć w długie kombosy, co z pewnością docenią bardziej zaawansowani gracze. Nagrania video pokazują, że w Tag Team rozgrywka nabiera szaleńczego tempa, co – szczególnie w obliczu zmagań wieloosobowych – zapowiada się na bardzo ciekawe doświadczenie.

X-Ray Mode to jedna z nowości, na wprowadzenie których do MKzdecydowali się twórcy.

Pod względem oprawy audiowizualnej nie powinniśmy raczej oczekiwać zbytnich wodotrysków. Na opublikowanych dotąd filmach widać jednak, że NetherRealm nie odda w nasze ręce produkcji odstraszającej potencjalnego gracza. Oczy cieszą bardzo szczegółowe lokacje, dobrze animowani wojownicy, płynna rozgrywka, a także znośne efekty uderzeń czy czarów. Wydaje się, że najwięcej uwagi poświęcono ciosom typu X-Ray oraz wykończeniom, co jest jak najbardziej zrozumiałe, ponieważ to na nie gracz będzie zwracać największą uwagę. Wszystko odbywa się oczywiście w trójwymiarze, jednakże będziemy mieć ograniczoną swobodę ruchów (niczym w przypadku dwuwymiarowych odsłon). Gra jest przy tym bardzo brutalna – wypowiedzi autorów nie były pod tym względem jedynie czczymi przechwałkami. Krew leje się gęsto, w tle często przewijają się martwe postacie, aczkolwiek całość przebijają oczywiście Fatalities, od oglądania których potrafi się zrobić niedobrze. Nie zabraknie też wspomnianej już wizualizacji obrażeń. Nowy Mortal Kombat będzie przeznaczony wyłącznie dla dorosłych graczy – definitywnie.

W MK nie zabraknie też starć zespołowych. Wspólnie z rozbudowanymmultiplayerem tryb ten ma wydłużać żywotność produkcji.

W wywiadzie udzielonym serwisowi Gamasutra Ed Boon stwierdził, że najnowsza odsłona MK będzie dedykowana przede wszystkim graczom hardkorowym. Oznacza to, że mimo potężnego napływu casuali słynny projektant nie zamierza ulegać modzie i na siłę ułatwiać swojej gry. Otrzymamy zatem produkcję, poznanie której będzie oznaczać poświęcenie wielu godzin na trening. Z kolei osiągnięcie najwyższego możliwego poziomu ma być wyzwaniem, któremu sprostają wyłącznie najlepsi. Warto jednak odnotować, że gra tworzona jest tak, by radość z rozgrywki czerpali również początkujący fani Mortala. Wyciągnięcie z niej czegoś więcej wymagać będzie jednak dodatkowych ćwiczeń.

Zapowiedź nowej odsłony Mortal Kombat spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem fanów. Po pierwszym niedowierzaniu we wspomniany powrót do korzeni, zrozumieli oni, że Ed Boon i spółka są w stanie dostarczyć na rynek produkcję, dzięki której ponownie ujrzymy siłę serii MK. Charakterystyczny model walki, niepodrabialny styl rozgrywki, znani bohaterowie, brutalność, a także obietnica dopracowanego trybu Tag Team i opcji wieloosobowej to elementy, które mogą zadecydować o dużym sukcesie gry. MK zasługuje na wielki powrót. Liczymy na to, że nowa część kultowej marki spełni pokładane w niej nadzieje. Zweryfikujemy to w przyszłym roku.

Piotr „jiker” Doroń

NADZIEJE:

  • powrót do korzeni serii;
  • powrót do znaczka „tylko dla dorosłych” – brutalność jako atut marki;
  • tryb Tag Team oraz rozbudowany multiplayer.

OBAWY:

  • tradycyjny model walki może nie wytrzymać próby czasu;
  • czy nowym trybom i rozwiązaniom uda się wpłynąć pozytywnie na żywotność gry?

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?