Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 25 sierpnia 2009, 13:33

autor: Marek Grochowski

Red Dead Redemption - Pierwsze wrażenia (gamescom 2009) - Strona 2

Rockstar Games pokazało pierwsze fragmenty rozgrywki z Red Dead Redemption. Ta trzecioosobowa gra akcji w przyszłym roku spróbuje pogrzebać Call of Juarez głęboko pod ziemią.

Przeczytaj recenzję Red Dead Redemption - recenzja gry

Jeszcze tylko kilka egzekucji i pora ratować Bonnie, którą w międzyczasie powieszono na belce, wytrącając taboret, na którym stała. Kobieta z pewnością ucieszy się z odsieczy, a Johnowi wzrośnie poziom reputacji. Ludzki szacunek ma w Red Dead Redemption duże znaczenie, bo pozwala przewidzieć, jak zachowają się postacie niezależne po spotkaniu z kowbojem i co NPC powiedzą, jeśli im pomożemy bądź też zignorujemy prośbę o przysługę.

Pewne odcięcie sznura kończy misję, a Marston może spokojnie rozejrzeć się po okolicy. Miasteczko wygląda na wyludnione, tym bardziej, że właśnie zaroiło się w nim od trupów. Przyglądamy się teraz sylwetce naszego śmiałka, który w tradycyjnym, kowbojskim stroju, z przewieszoną przez plecy strzelbą (każdy rodzaj broni widoczny jest na ciele bohatera) szuka teraz wierzchowca, z pomocą którego mógłby odjechać z miejsca wydarzeń. Na radarze pojawia się ikona konia – wystarczy zagwizdać, a rumak odchodzi od wodopoju i zmierza powoli, acz dostojnie w kierunku Johna. Zwierzę wygląda i zachowuje się perfekcyjnie – oprócz rżenia potrafi stawać dęba, a jeśli po dopadnięciu siodła chcemy się przemieścić, pozwala na płynne przechodzenie od stępu do cwału – tak, że tumany kurzu jeszcze długo unoszą się w powietrzu po zetknięciu kopyt z ziemią. Koń to doskonały wariant, jeśli chodzi o transport przez ogromną prerię, która roztacza się wokół pustego miasteczka.

Dziki Zachód w Red Dead Redemption wygląda absolutnie niesamowicie.

Z niewielkiego wzgórza obserwujemy zachód słońca. Tereny w oddali stopniowo pokrywają się cieniem, po niebie przelatuje sęp, a przedstawiciel Rockstara wspomina, że wszystko, co widać na horyzoncie, dostępne jest do zwiedzenia. Czeka nas zatem wędrówka przez Teksas, wzdłuż granicy z Meksykiem oraz przez dzikie, górskie rejony. Ogrom przestrzeni i realistyczne oświetlenie robią kolosalne wrażenie. Widać, że silnik RAGE daje radę niezależnie od tego, czy imituje nowoczesne Liberty City, czy też wprowadza w klimat Dzikiego Zachodu A.D. 1906. W tyle nie pozostaje też ścieżka dźwiękowa, w której oprócz skrzypiec słychać od czasu do czasu szarpnięcia gitarowych strun. Jak w starych, dobrych westernach.

Czas dowiedzieć się, co my tu tak naprawdę robimy. Przeszłość naszego podopiecznego jest niejasna. Dostajemy jedynie wskazówkę, że Marston ma na koncie bardzo dużo grzeszków i by ocalić swoje życie, musiał zawrzeć układ z rządem. Teraz niosąc sztandar sprawiedliwości, działa w grupie kowbojów, których dzisiaj porównalibyśmy do agentów FBI. W realiach Dzikiego Zachodu mało kto kieruje się jednak niezmąconą moralnością. Zamiast opowieści o dzielnych policjantach, czeka nas raczej posępna historia gościa, ścigającego dawnych towarzyszy broni, by samemu nie wylądować za kratkami.

Czy perypetie Johna Marstona okażą się warte wyprawy na Dziki Zachód, sprawdzimy ostatecznie dopiero w przyszłym roku. Już teraz jednak poziom tej produkcji wyraźnie wskazuje, że ekipa Rockstar San Diego szykuje kolejny bardzo mocny tytuł, obok którego posiadacze konsol po prostu nie będą mogli przejść obojętnie. Czekamy z niecierpliwością!

Marek „Vercetti” Grochowski

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.