Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 20 sierpnia 2009, 09:27

autor: Marek Grochowski

Mafia II - Wrażenia (gamescom 2009) - Strona 2

Przed kilkoma dniami wybraliście Mafię II najbardziej oczekiwaną grą targów gamescom 2009. Mieliście absolutną rację, bo fragment gry, który dzisiaj zobaczyliśmy, udowodnił, że zespół 2K Czech pracuje nad tytułem światowej klasy.

Przeczytaj recenzję Mafia II - recenzja gry

Jak się okazuje, mieliśmy właśnie do czynienia ze sprytnie wplecioną w fabułę misją poboczną. Równie dobrze mogliśmy zlekceważyć uliczną awanturę i jechać na spotkanie z Giuseppe, ale dzięki bójce zobaczyliśmy przynajmniej dynamiczne ruchy kamery i krew rozbryzgującą się na masce po uderzeniu przeciwnika w szczękę. Bez wątpienia było warto. A fakt, że panna, która doprowadziła do wypadku, nie ustępowała strojem i aparycją „koleżankom” Joego, stanowi już materiał na inną opowieść.

Kontynuujemy wyprawę do sprzedawcy broni. Miejsce pobytu Giuseppe oznaczono na radarze gwiazdką. Nie spieszymy się zbytnio, by nie uderzyć w drzewo i jednocześnie nacieszyć oczy widokiem miasta o zmierzchu. W blasku zachodzącego słońca mijamy budynki w centrum, rozmyślamy nad przekazem billboardu ze Swift Colą i nucimy sobie wesołą, iście rock’n’rolową piosenkę, która rozbrzmiewa od kilku minut w stacji Empire City Radio. Otoczenie absolutnie nie odstaje poziomem od standardów, do jakich przyzwyczaiło nas GTA IV, domy, fabryki i elementy zieleni składają się na infrastrukturę podobną do zabudowy Lost Heaven, a nietypowa muzyka podkreśla jedyną w swoim rodzaju atmosferę gry. Chłopcy z ferajny w wirtualnym wydaniu – tak najogólniej przedstawia się klimat drugiej Mafii.

Po przejażdżce docieramy do wskazanego punktu. Z Giuseppe chyba jednak nie pogadamy, bo na schodach tuż pod drzwiami zaczepia nas podstarzały, łysiejący typ. Nawija o jakichś samochodach, magazynie, wielkim pożarze i pięciuset dolarach. To kolejna misja poboczna – mamy zniszczyć parę sportowych aut, nie robiąc przy tym zamieszania przedwczesnym strzelaniem do ochroniarzy, bo ci ze strachu wezwą policję, a wtedy zacznie się prawdziwa jatka. Podejmujemy wyzwanie, uprzednio zaopatrując się w kilka naboi i butelek z benzyną.

Pod siedzibą Giuseppe zatrzymuje nas grupka osiłków, którzy chcą wymusić na Vito oddanie portfela ze zdjęciem mamy. Gramy z nimi w mafijną odmianę zabawy „kamień, nożyce, papier” – wyciągnięty rewolwer wygrywa z tępym nożem i bandyci przepraszają za zaczepkę. Całą sytuację widzi jednak policjant, który nakazuje nam opuścić broń i zapłacić karę. W czasie pauzy możemy wręczyć łapówkę, zastrzelić mundurowego albo podjąć próbę ucieczki. Decydujemy się na to ostatnie i po sprincie w boczną uliczkę przeskakujemy przez płot, by schować się za stojącymi w pobliżu skrzyniami. Słyszymy, jak dźwięk policyjnego gwizdka staje się coraz cichszy, jednak choć gliniarz nas minął, wskaźnik poszukiwań nadal jest podświetlony.

By zlikwidować wanted level, musimy się przebrać. Wbiegamy do sklepu, kupujemy kolejną koszulę, garnitur i gangsterski kapelusz. Teraz Vito zupełnie nie przypomina tego gościa na obrazku w rogu ekranu. Problem z głowy – można spokojnie jechać do magazynu i wykonać zlecenie. Trzeba tylko skombinować nowy wóz, bo od starego oddaliliśmy się na skutek brawurowej ucieczki.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.