Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 września 2001, 10:36

autor: Krzysztof Żołyński

Aliens vs Predator 2 - zapowiedź - Strona 2

Kontynuacja przebojowego Alien vs Predator z roku 1999, w której ponownie spotkamy się z najgroźniejszymi obcymi gatunkami na jakie natknęła się ludzkość oraz z żołnierzami oddziałów marines.

Większość broni pojawiła się już w pierwszej części gry i nie będzie tu wielkiej rewolucji i piorunujących zmian, natomiast pewne jest to, że wszystkie modele broni zostaną wykonane z większą dbałością o szczegóły, a co za tym idzie będą się lepiej prezentowały. Każda broń będzie posiadała możliwość używania wielu odmian amunicji, co też będzie podawane wśród informacji na wyświetlaczu. Nawet zwykły pistolet stanie się poważnym narzędziem do zabijania, gdyż będzie w stanie wystrzeliwać nie tylko zwykłą amunicję, ale także pociski penetrujące, jak również słynne pociski dum-dum. W trosce o realizm z każdej broni można korzystać w czasie poruszania się, ale to wpłynie znacznie na skuteczność ostrzału. No i chyba najważniejsze, dla osób lubiących ostro postrzelać, jest to, że w Alien vs Predator 2, będzie możliwe przeładowanie broni przed skończeniem magazynka.

Wracając jeszcze na chwilę do tematu troski Monolithu o zgodność z filmem pojawi się zmiana, która spowoduje, że wyświetlacz LED na karabinie komandosa będzie niewidoczny dla gracza, gdyż znajduje się po prawej stronie karabinu, która normalnie dla gracza jest niewidoczna. Wyrzutnia granatów może teraz strzelać zarówno granatami zbliżeniowymi jak i czasowymi. Pojawią się tak zwane pajęcze miny, które zachowują się spokojnie dopóki wróg nie zbliży się w ich zasięg, a wtedy zaczynają go gonić. W naszym wyposażeniu pojawią się granaty EMP, które będą powodowały awarie systemów elektronicznych używanych przez Predatora. Będzie także wyrzutnia rakiet samonaprowadzających.

Predator także dostanie nową broń, którą jest oszczep, a Alien zapoluje na ludzi w jeszcze jednej strasznej, całkowicie nowej formie.

Dla tych, którym w poprzedniej części przeszkadzały wszędobylskie ciemności, Monolith przygotował latarkę, pracującą na samo ładujących się ogniwach (podobne rozwiązanie widzieliśmy już w Half Life). Źródło światła ma być na tyle mocne, aby można było się spokojnie rozglądać. Jednak wiadomo, że oświetleni jesteśmy lepszym celem dla przeciwnika, więc jest jeszcze noktowizor i flary.

Z ulgą odetchną ci, którzy narzekali, że w pierwszej części gry nie można było zapisać stanu gry w trakcie, a jedynie po zakończeniu misji. Twórcy gry zaradzili temu problemowi, ale jednocześnie zadbali także o tych, którym to wcale nie przeszkadzało, a wręcz się podobało. Rezultatem takiego kompromisu jest następująca sytuacja: na poziomie łatwym i średnio trudnym, można robić savy w czasie gry, a na poziomie trudnym trzeba ukończyć misję, by móc zapisać stan rozgrywki.

Zmiana producenta przyniosła ze sobą nowy engine, na jakim będzie pracować Alien vs Predator 2. Monolith jest twórcą enginu noszącego nazwę LithTech 3, który z wielkim powodzeniem stosowany był we wspomnianej wyżej grze No One Lives Forever. Wszyscy mieliśmy okazję przekonać się, że potrafi bardzo wiele, więc twórcy gry mogą z czystym sumieniem zapowiadać, że druga część Alien vs Predator będzie wyglądała o niebo lepiej od swej poprzedniczki. Podobno z enginu zostaną wyciśnięte wszystkie soki, aby w ten sposób zadowolić nawet największe marudy. Efekty świetlne w czasie rzeczywistym, szczegółowa grafika, postacie także zaprezentowane w sposób bardziej szczegółowy, wszystkie tekstury w wysokich rozdzielczościach, wybuchy, eksplozje, bardzo drobiazgowo zaprojektowana grafika otoczenia, możliwość walki także pod wodą, która będzie oświetlana z góry, wszystkie postaci i obiekty mają rzucać bardzo prawdziwe i realistycznie wyglądające cienie.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.