autor: Szymon Liebert
Singularity - zapowiedź - Strona 4
Raven odkrył spisek i wielką tajemnicę. Już niedługo zamierza podzielić się nią ze światem, zabierając nas w niejedną podróż w czasie.
Przeczytaj recenzję Singularity - recenzja gry
Wśród naszych bezpośrednich przeciwników na wyspie spotkamy przede wszystkim radzieckich (w 1950 roku) i rosyjskich (w teraźniejszości) żołnierzy. Ci drudzy powrócą na ten obszar w celu przywrócenia projektu do życia. Jednak różne manipulacje czasem spowodują pojawienie się wielu paranormalnych elementów – począwszy od niebezpiecznych roślin i dziwnych załamań światła aż po zabójcze bestie. Jednymi z nich będą uwięzione w dwóch światach zjawy zwane Zeks – opętane ciała niewinnych ofiar, które pozyskają niezwykłą możliwość wyskakiwania z naszej rzeczywistości. Wydaje się, że to motyw podobny do słynnych Bliźniaków z Matriksa Reaktywacji. Jeśli więc spróbujemy w nie strzelić, szybko znikną z danej czasoprzestrzeni, pozostawiając po sobie tylko ducha, by w sekundę później wyskoczyć obok i zadać cios. Na naszej drodze spotkamy też dziwne ule, zamieszkałe przez tajemnicze insekty, rzucające się na wszystkie żywe obiekty w samobójczym ataku, polegającym na cofnięciu delikwenta w czasie i tym samym unicestwieniu go. Co ciekawe, robaki będzie można pochwycić, przeistoczyć do postaci larwy (cofając w czasie) i wykorzystać jako żywe granaty.
W grze zobaczymy wiele widowiskowych scen i momentów, stworzonych dzięki sporym możliwościom Unreal Engine 3.0. Przemieszczanie się pomiędzy teraźniejszością i przeszłością będzie więc odbywało się w czasie rzeczywistym – na naszych oczach poszczególne elementy otoczenia będą zmieniały swój stan i wygląd. Ciekawym przykładem jest chociażby wspomniany statek, który powoli będzie osuwał się w czasie, rozpadając się, gnijąc i rdzewiejąc. Oczywiście cały czas będziemy musieli prowadzić walkę i uważać, aby wytrącone z równowagi czasoprzestrzennej środowisko nie zaskoczyło nas jakąś niemiłą niespodzianką. Lokacje w przeszłości zostaną też dodatkowo ukazane w nieco innych barwach.

Singularity zasługuje na uwagę także ze względu na bardzo ciekawą promocję. Odwiedzając strony powiązane z projektem (np. MIR-12.com, katorga12.com), możemy obejrzeć mnóstwo spreparowanych materiałów – w tym „głośny” świetnie zrealizowany film przedstawiający próbę zabójstwa, który obejrzało kilkaset tysięcy zaszokowanych użytkowników serwisu YouTube. Odkrywają one przed nami kulisy powyższego spisku i pozwalają poznać głęboko ukrywane przed światem rosyjskie tajemnice. Oczywiście powstaje pytanie, czy tego typu historia będzie miała charakter tylko i wyłącznie promocyjny, czy rzeczywiście tytuł zabierze nas w podróż do świata wielkiej polityki, agentów, zimnowojennych tajemnic i polonu. Na razie zastosowana forma zaznajamiania nas z uniwersum gry robi wrażenie, u niektórych generując nawet efekt znany z sugestywnego radiowego przedstawienia Orsona Wellesa (ludzie pytający: „czy to prawda?”). Tym razem zamiast inwazji kosmitów otrzymujemy spisek, morderstwa i powracający strach przed imperialistycznymi zapędami dwóch światowych mocarstw.
Podsumowując, tytuł zapowiada się bardzo ciekawie. Materiały, które miałem okazję przejrzeć, pokazujące kilkanaście minut rozgrywki, prezentują bardzo ravenowski styl (o ile można tak powiedzieć) w zakresie grafiki i walki. Każdą prawie potyczkę można rozwiązać na kilka sposobów. Wróg osłania się tarczą? Możemy go obejść, rzucić w niego czymś, wyrwać mu osłonę z ręki umiejętnością stasis lub po prostu obrócić ją w proch, bawiąc się czasem. Jeśli dodać do tego naprawdę zakręcone pomysły z przemierzaniem cofających nas do 1950 roku portali, pojawiające się ciągle zjawy odtwarzające sytuacje z przeszłości i ciekawie przemyślane zagadki, można mieć szczerą nadzieję, że szykuje się coś ciekawego. Oby tylko ekipa ze studia Raven nie przesadziła z tymi manipulacjami, bo jak wiadomo, w czasie zagubić się naprawdę łatwo.
Szymon „Hed” Liebert
NADZIEJE:
- zabawa czasem;
- intryga i klimat;
- swoboda działania.
OBAWY:
- dużo kombinacji;
- złudne innowacje;
- nie dla osób mających awersję do teorii spiskowych.