autor: Artur Cnotalski
Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira - przedpremierowy test - Strona 2
Storm of Zehir zapowiada się bardzo ciekawie, a gdyby dodano do niego więcej nowych elementów, gra mogłaby stanowić samodzielny tytuł.
Przeczytaj recenzję Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira - recenzja gry
Ponownie dane nam będzie rozbudowywać naszą „bazę”, tym razem nie jako władcom warowni, lecz jako kupcom, wynajmującym budynki w obrębie murów. Handel zmniejszy także rolę miast, które odwiedzimy, wędrując po terenach dostępnych w Storm of Zehir – w wielu z nich będziemy w stanie odwiedzić tylko gospodę, lokalną świątynię Waukeen, Pani Pieniądza oraz nasz posterunek handlowy, z którego będziemy mogli wydawać dyspozycje dotyczące handlu w mieście. Centralne miasto dla całej serii, Neverwinter nie zostało, co prawda, zmarginalizowane w ten sposób, jednakże grając w wersję beta, mogłem zobaczyć tylko jedną jego sekcję – Czarny Staw.

Wspominałem już o Volo, podczas wędrówki napotkamy jednak wiele innych postaci znanych z podstawowej wersji gry, takich jak Khelgar Żelazna Pięść czy Sir Nevalle, członek Dziewiątki z Neverwinter. Mimo iż wydarzenia dodatku rozgrywają się niedługo po Wojnie Cieni, którą gracz miał okazję stoczyć w „podstawce”, powinniśmy przygotować się na wiele zmian w otaczającym nas świecie, tak w przypadku pojedynczych postaci – Khelgar, dawny towarzysz gracza pełni obowiązki pana Warowni, jak i miejsc – Port Llast... zmienił się nieco, a Zachodni Port odetchnął po wojnie z Królem Cieni, by zaraz potem stać się łakomym kąskiem dla dwóch smoków... Zadania, które przyjdzie nam wykonać są bardzo zróżnicowane – począwszy od klasycznego „przynieś mi”, w którym musimy pójść w miejsce, do którego nasz zleceniodawca nie ma najmniejszej ochoty się udać i przynieść przedmiot, na którym najwyraźniej zależy także bandzie okolicznych potworów, a skończywszy na oryginalniejszych misjach, takich jak „znajdź miejsce pod nowy sierociniec” czy „przeprowadź wywiad z przywódcą szalejących na drogach bandytów”.
Główną zmianą istotną dla gracza jest fakt, że zamiast jednej postaci stworzy aż cztery... oraz że będzie mógł je swobodnie wymieniać podczas gry z tymi, które zapisane są na jego dysku lokalnym i mają odpowiedni poziom. O tym, jak ważne jest, by postacie te różniły się między sobą, przekonamy się bardzo szybko – wiele umiejętności da nam dostęp do nowych opcji w oknie dialogu, które dzięki przebudowie pozwala przełączać się między naszymi bohaterami w trakcie rozmowy – jeśli któraś z naszych postaci może powiedzieć coś innego niż ta, którą akurat kontrolujemy, przy jej miniaturce pojawi się ikonka „dymku”. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania łatwiej będzie osiągnąć nasze cele w rozmowie czy zdobyć więcej doświadczenia – postacie neutralne chętniej podzielą się wiedzą, jeśli pokażemy, że nie jesteśmy laikami w poruszanych przez nie kwestiach.