Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 października 2008, 10:36

autor: Szymon Liebert

Władca Pierścieni: Podbój - zapowiedź - Strona 4

Wracamy do świata Tolkiena w kolejnej niezwykle dynamicznej grze akcji autorstwa Pandemic Studios. Jednak tym razem, ku zaskoczeniu wszystkich, Sauron wygra Wojnę o Pierścień a Shire spłonie!

Gra nie będzie, według zapowiedzi, zwykłym brutalnym wyżynaniem (i w ogóle raczej nie będzie brutalna) znacznie słabszych od nas przeciwników. Owszem, znajdą się i takie misje, jak np. obrona Minas Tirith, polegające głównie na wykańczaniu kolejnych fal wrogów. W innych przypadkach jednak trzeba będzie zastosować niemal strategiczne podejście. Przykładem może być przedstawiona przez twórców bitwa na polach Pelennoru, gdzie jednym z pierwszych zadań będzie zniszczenie machin oblężniczych. Tego dokonamy na jeden z kilku sposobów – np. przez podpalenie lub wykorzystanie wsparcia „artylerii” (katapult), co będzie wymagało uprzedniego wyprowadzenia w pole trolli pilnujących wieży (a więc tu najlepiej nada się zwiadowca). Innym przykładem może być walka z mumakilami (gigantycznymi słoniami obsadzonymi wieżyczkami). Aby powalić taką bestię, trzeba będzie zbliżyć się do niej i wspiąć na grzbiet, uważając, by nie zostać zmiażdżonym lub strząśniętym.

Słonik!

Warto wspomnieć jeszcze o rozgrywce sieciowej – w końcu autorzy tego projektu dość dobrze czują się w tym temacie (wystarczy przypomnieć sobie ich poprzednie gry). Tytuł prezentuje dwie zasadnicze możliwości: tryb kooperacji oraz współzawodnictwo. Za sprawą tej pierwszej opcji będziemy mogli przejść całą kampanię ze znajomymi (maksymalnie 4 osoby), za pomocą podzielonego ekranu lub przez sieć. Drugi typ zabawy umożliwia wspólną grę 16 osobom, w jednym z przedstawionych już w poprzedniej zapowiedzi trybów (czyli Conquest, Capture the Flag, Deathmatch, Hero Deathmatch, Ring Bearer). Do powyższych pięciu odmian multiplayera dodać należy nowy, czyli zapowiedziany niedawno Stronghold, w którym gracze będą walczyli na poszczególnych mapach o kontrolę nad terytoriami Śródziemia. Brzmi to więc dość strategicznie. W niektórych trybach do drużyn graczy dołączą dodatkowo postacie niezależne – oczywiście w celu zwiększenia widowiskowości bitew.

Wobec powyższych doniesień trudno powątpiewać, że Lord of the Rings: Conquest zapowiada się na bardzo ciekawą produkcję. Zaprezentowane już krótkie filmy przedstawiające bezpośrednią rozgrywkę pokazują bezsprzecznie, że tytuł będzie bardzo szybką, widowiskową i dynamiczną grą akcji, która nie pozwoli nudzić się nawet przez sekundę. Taki stan rzeczy twórcy chcą osiągnąć za pomocą kilku technik: ciekawej, aczkolwiek prostej mechaniki walki, sporej ilość wrogów szturmujących na nas przez większość czasu oraz poprzez spektakularną oprawę. Trudno powiedzieć, czy ma to cokolwiek wspólnego z prozą Tolkiena, chociaż można mieć nadzieję, że magiczny klimat zostanie zachowany.

Szymon „Hed” Liebert

NADZIEJE:

  1. widowiskowe bitwy oparte na tolkienowskiej prozie;
  2. alternatywna kampania dla złej strony;
  3. możliwość wcielenia się z znane postacie (także złe);
  4. ciekawa rozgrywka sieciowa – kooperacja i kilka trybów zabawy.

OBAWY:

  1. bezmyślna młócka;
  2. niezbyt zróżnicowane misje.
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a
Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a

Przed premierą

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!