Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 listopada 2008, 10:02

autor: Maciej Ostachowski

LEGO Universe - przed premierą

LEGO Universe – i wszystko jasne. Bardzo ambitny projekt, który – prawdę mówiąc – ma szansę przerosnąć samych twórców.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Pamiętam bardzo wyraźnie, że już jako półmetrowy bezzębny brzdąc kochałem bawić się klockami LEGO. Odrywałem ludkom głowy, gryzłem je, a od czasu do czasu, jak wziął mnie twórczy nastrój, to nawet budowałem jakąś samolocikopodobną konstrukcję, którą następnie posyłałem z dzikim wrzaskiem na drugi koniec pokoju. Był tylko jeden problem... Nie, nie ten związany ze sprzątaniem klocków, które przed momentem tak entuzjastycznie rozrzuciłem we wszystkie strony świata – od tego są przecież rodzice. Chodzi o to, że... Nieważne, jak mocno by się wspomnianym wyżej samolocikiem nie cisnęło, on zawsze rąbnął z hukiem o jakiś mebel i – za rękę samej Angeliny Jolie – nie poleciał. A statek podwodny wraz z załogą, za każdym razem tonął gdzieś w mrocznych odmętach wanny... Dopiero teraz, w dobie elektronicznej rozrywki, znalazł się sposób na rozwiązanie tego mankamentu.

Gadające klocki

LEGO Universe – i wszystko jasne. Bardzo ambitny projekt, który – prawdę mówiąc – ma szansę przerosnąć samych twórców. O co chodzi? O przeniesienie całego klockowego świata, z każdej z serii LEGO – poczynając od tych z rycerzami na białych czterokopytnych, poprzez złoto-zębnych piratów, a na astronautach zawieszonych w próżni kończąc – do interaktywnego, cyfrowego świata. Czyli do formy prawie że żywej. Potocznie producenci nazywają swoje dzieło MMORPG, jednakże całość trąci bardziej Second Lifem w plastikowej formie. Expienie na dinozaurach?! Skillowanie na kościakach?! Nah, to nie ten adres...

Klocex City – metropolia pełna fast foodów, tanich hoteli i brudnych stacji metra.

Fakt faktem, twórcy obiecują różne misje, jak to na sieciowego eRPGa przystało, ale nie nastawiałbym się na wiele więcej niż parę odmiennych mini-gierek. Wiesz, ściganie się z kumplami uprzednio zbudowanym autkiem i tym podobne zabawy. A co w nagrodę? Nie złotówki, nie dolary, nie dukaty książęce – to plastik będzie tutaj walutą. I to on pozwoli przystąpić do prawdziwej esencji zabawy. Czyli? Nie zgadniesz. Do budowania (szok)! Praktycznie wszystkiego, na co akurat będziesz miał ochotę. Od wspomnianego wyżej pojazdu, po ogromne, wielopiętrowe budowle. Wedle uznania. Majsterkowanie pomoże również podczas wykonywania poszczególnych zadań – na przykład, aby dostać się w określony punkt, będziesz zmuszony do własnoręcznego skonstruowania sobie mostu (z kości dinozaurów, które – powiedzmy – akurat będą pod ręką,). Istną wisienką na torcie wydaje się być natomiast możliwość zamówienia uprzednio zbudowanej konstrukcji, która dojdzie do Ciebie prosto z tłoczni Lego w formie rzeczywistej, plastikowej, w opakowaniu (oczywiście za konkretną opłatą). Nieźle.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?