Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 sierpnia 2008, 08:15

autor: Maciej Kurowiak

Tom Clancy's EndWar - GC 2008 - Strona 2

W obecnym stadium produkcji Endwar prezentuje się bardzo przyzwoicie, choć z całą pewnością nie rozłożył nas na łopatki. Nadal, niestety, nie wiemy, jak rozbudowana i intensywna jest kampania czy tryb multiplayer.

Przeczytaj recenzję Tom Clancy's EndWar - recenzja gry

Każda jednostka, niezależnie od tego, czy są to śmigłowce bojowe czy czołgi, ma swoje mocne i słabe strony. Funkcjonuje to trochę na zasadzie kamień, papier, nożyce. Śmigłowcem łatwiej zniszczymy czołgi, z kolei śmigłowce są nieodporne na atak oddziałów piechoty z ręcznymi wyrzutniami pocisków ziemia-powietrze. Nie mieliśmy okazji tego sprawdzić, ale jak zapewniał nas na prezentacji dyrektor kreatywny Michael de Plater, częste wykorzystywanie tych samych oddziałów podczas walki, spowoduje wzrost ich doświadczenia, a w konsekwencji wartości bojowej.

Twórcy gry proponują graczom sterowanie wojskami za pomocą głosu.

W grze nie sterujemy pojedynczymi czołgami czy helikopterami, zamiast tego mamy małe oddziały składające się z kilku jednostek. Podstawowym zadaniem jest jak najszybsze zdobycie i utrzymanie miejsc transmisji danych do satelity. W momencie, gdy zrobi to przed nami przeciwnik, pojawia się licznik. W tym czasie możemy użyć taktycznej broni nuklearnej i zlikwidować punkt transmisyjny, demolując zajmujące go oddziały wroga, a przy okazji przedłużając nieco własną agonię.

W obecnym stadium produkcji Endwar prezentuje się bardzo przyzwoicie, choć z całą pewnością nie rozłożył nas na łopatki. Jeśli moglibyśmy życzyć sobie nieco lepszego wygładzenia aliasingów czy ostrzejszych tekstur, bylibyśmy bardzo zobowiązani. Z całą pewnością nie można za to narzekać na płynność. Gra działała bez zauważalnych zwolnień. Nadal, niestety, nie wiemy, jak rozbudowana i intensywna jest kampania czy tryb multiplayer. Tak czy inaczej Endwar zasłużenie uznawany jest za jedną z najbardziej obiecujących gier w swoim gatunku.

Maciej „Shinobix” Kurowiak

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.