autor: Patrycja Rodzińska
Space Siege - pierwsze wrażenia - Strona 3
W tej grze chodzi o „fun”, a nie o frustrowanie się – Chris Taylor o swojej najnowszej grze Space Siege.
Przeczytaj recenzję Space Siege - recenzja gry
Bioshock frustrował mnie, gdy musiałem znaleźć jeden brakujący malutki element, by coś skonstruować. W Space Siege części to części – wyjaśnia Taylor.
Walkerem i Harveyem kierujemy z perspektywy trzeciej osoby, używając przez większość czasu myszki. Interfejs jest bardzo przejrzysty, a sterowanie intuicyjne – myszką wykonujemy prawie wszystkie czynności, a paluszki na klawiaturze są potrzebne tylko przy specjalnych ruchach lub zmianie kamery (WASD).
Grafika nie rozprasza gracza. Mówiąc krótko, jest oszczędnie, ale nawet całkiem klimatycznie. Za to naszą uwagę, która powinna być skupiona na „ciachaniu” Keraków, co procentuje zwiększeniem poziomu energii bohatera, mogą rozproszyć piękne eksplozje, wystrzały czy fruwające po statku butle z gazem, które nim wybuchną, robią, jak to określił Taylor, chiński Nowy Rok.
W Space Siege jest naprawdę dużo fizyki – przyznaje Taylor. Obiekty fruwają i wybuchają jak prawdziwe. I to, co widzisz, to gra. Nie żadne demo, które zazwyczaj jest bardziej seksowne niż sama gra.

Space Siege zapewnia 15 godzin zabawy w single playerze, jednak należy pamiętać, że gra oferuje cztery zakończenia i tym samym czas, jaki możemy spędzić w trybie dla pojedynczego gracza, wydłuża się. Komu samotne granie nie w smak, Chris Taylor proponuje kilkanaście poziomów dla maksymalnie czterech graczy w trybie wieloosobowym.
Po branżowych serwisach chodziły słuchy, jakoby Space Siege miał ukazać się na jedną z konsol nowej generacji, jednak podczas naszej rozmowy Chris Taylor zdecydowanie temu zaprzeczył.
Być może tak definitywna postawa spowodowana jest przemyśleniami Taylora na temat tego rynku: według niego w ciągu najbliższych 20 lat rynek konsol czeka kryzys, a rynek gier na PC ożyje.
Gra ma zostać wydana w sierpniu, a Taylor, prezentując ją już w czerwcu, miast „seksownego” dema, daje nadzieję, że data premiery nie zostanie przesunięta.
Patrycja „Soleil Noir” Rodzińska
NADZIEJE:
- czytelny interfejs;
- intuicyjne sterowanie;
- niezła fizyka;
- wybory dokonywane przez gracza determinują fabułę;
- łatwa – „w tej grze chodzi o „fun”, a nie o frustrowanie się”.
OBAWY:
- oszczędna grafika;
- dosyć krótka;
- łatwa? – „W tej grze chodzi o „fun”, a nie o frustrowanie się”.