Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 czerwca 2008, 09:42

autor: Borys Zajączkowski

Guitar Hero: World Tour - pierwsze wrażenia - Strona 5

Czwarta odsłona Guitar Hero niebezpiecznie przypomina Rock Band, ale po bliższym zapoznaniu się z nią, wychodzi, iż jest to dopiero wierzchołek góry lodowej. Gra jest znacznie... głębsza.

Shuck: Czego gracze mogą się spodziewać po multiplayerze?

Brian: Przede wszystkim będą mogli grać online’owo w trybie kariery jako jeden zespół. Mogę założyć w domu band, gdy wpadną do mnie kumple możemy popracować nad jego rozwojem, ale oni sobie w końcu pójdą, a wtedy mogę wskoczyć w Internet i zaprosić do dalszej pracy w zespole bądź tych samych kumpli, bądź przypadkowych graczy spotkanych w Xbox Live lub PlayStation Network. A poza tym są jeszcze tony innych opcji gry sieciowej, jak choćby potyczki Head 2 Head.

Siedziba Neversoftu.

Shuck: Guitar Hero 3 był grą stosunkowo trudną. Łatwy poziom trudności był łatwy, ale średni był już trudny, a trudny był ekstremalnie trudny. Jak to będzie w GH4?

Alan: Dotarło do nas wiele uwag pod adresem poziomu trudności gry i zdajemy sobie sprawę z problemu. Na odpowiednie jego dopracowanie poświęcamy dużo czasu i myślę, że było to już widać na przykładzie Aerosmith. Dodatkowo będzie w GH4 możliwość zmiany poziomu trudności w trakcie kariery.

Shuck: Jakie cechy GH4 uważacie za najmocniejsze, w porównaniu z Rock Bandem?

Alan: Nasz soundtrack jest naprawdę zdumiewający, mamy kilka kapel, których nigdy nie spodziewaliśmy się zdobyć dla naszej gry.

Brian: W trybie kariery jesteś w stanie wymyślić i nakreślić niemal dowolny wygląd Twojej postaci, co jest naprawdę nowe na polu gier muzycznych. GH4 pozwala tworzyć własną muzykę, dzielić się nią poprzez Internet z całą społecznością graczy – tego nikt wcześniej nie zrobił.

Szef studia, Joel Jewett. Jedyny człowiek w firmie, któremu wolno przyprowadzać do pracy psa.

Pod koniec rozmowy z Brianem i Alanem, w pokoju pojawił się olbrzymi biały pies z dzierżącym butelkę Korony swoim panem – to szef Neversoftu, Joel Jewett. Człowiek zauważalnie zadowolony z życia i z pracy. Spokojny o przyszłość Guitar Hero. Po tym, co zobaczyłem w kalifornijskim studio, również jestem o nią spokojny.

Borys „Shuck” Zajączkowski

NADZIEJE:

  • świetne kapele, wyłącznie oryginalne nagrania, w dużej liczbie;
  • lepiej zbalansowany poziom trudności;
  • bardzo rozbudowane opcje w trybie kariery;
  • tworzenie własnej muzyki do gry i dzielenie się nią poprzez sieć.

OBAWY:

  • to wszystko będzie musiało kosztować;
  • ciekawe, co szykuje Harmonix w ramach kontynuacji Rock Bandu...
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.