autor: Borys Zajączkowski
Guitar Hero: World Tour - pierwsze wrażenia - Strona 4
Czwarta odsłona Guitar Hero niebezpiecznie przypomina Rock Band, ale po bliższym zapoznaniu się z nią, wychodzi, iż jest to dopiero wierzchołek góry lodowej. Gra jest znacznie... głębsza.
Przeczytaj recenzję Guitar Hero: World Tour - recenzja gry
Odrębną kwestią pozostają prawa autorskie do utworów skomponowanych lub zaadaptowanych na potrzeby GH4 przez graczy, niemniej prawdopodobnie ten problem zostanie rozwiązany na zasadzie YouTube’owej. Podczas prezentacji zespół deweloperski najpierw przygotował za pomocą studia nagraniowego, wspomagając się również zaawansowaną jego wersją, niezapomniany „Smells Like Teen Spirit” Nirvany, a następnie odegrał go powtórnie, już we właściwej, koncertowej części gry.
Shuck: Studio muzyczne to bardzo wyrafinowany element gry – dla kogo jest on przeznaczony?
Brian: Dla kilku rodzajów odbiorców. Dla ludzi, którzy chcą i są w stanie wzbogacić grę o nowe utwory i dla tych, którzy chcą rozbudować lub przemiksować istniejące utwory, dla rodzin bądź grup przyjaciół, które mają ochotę usiąść wspólnie do gry po to, by razem ze sobą pograć to, na co mają ochotę. Wszystko, co gracze sami stworzą, będą mogli wrzucić na Internet, a stamtąd inni gracze będą mogli to pobrać jako nowy kontent do gry, który będą mogli również ocenić i tym samym przysporzyć mu lub ująć popularności.

No i będzie w GH4 tryb kariery. A karierę zaczynamy od stworzenia postaci muzyka – tu jest wszystko, czego dusza zapragnie. Twarz, na którą składają się (no co ty!): oczy, policzki, szczęki, nos etc. Kolor skóry, rozmiar poszczególnych części ciała, ubiór współbrzmiący z preferowaną muzyką, makijaż, tatuaże i/lub body painting, wybór animacji, z pomocą których postać będzie później witać się z publicznością, okazywać euforię czy rozpacz po występie. Na podobnej zasadzie zaprojektować możemy własne, unikalne instrumenty – np. wybrać model gitary z dostępnych bodaj kilkudziesięciu i pomalować go według własnego widzimisię. Możliwości są tu naprawdę spore. Gdy jesteśmy zadowoleni z prezencji naszego wirtualnego muzyka, czas ruszyć w trasę.
Shuck: Co oferuje graczom tryb kariery w GH4?
Alan: Staramy się, by gracz poczuł się jak muzyk do wynajęcia. Zawsze będzie miał on kilka opcji do wyboru, by mógł wybrać własną ścieżkę rozwoju, nie tak jak poprzednio, gdy gracz miał do odegrania pewną liczbę kawałków, po których wspinał się na kolejny poziom. Będzie pięć możliwości kariery: gitarzysty, basisty, perkusisty, wokalisty oraz zespołowa.