autor: Paweł Fronczak
Stargate Worlds - zapowiedź - Strona 3
Wiele składowych mechaniki rozgrywki nie odbiegnie daleko od standardów, do których przyzwyczaiły nas kasowe MMO. Jednak Stargate Worlds zawrze w sobie również dużo elementów, których na próżno szukać w innych grach tego typu.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Crafting
Rzemiosło to podstawa każdego MMO. Dzięki craftingowi kwitnie handel, a gracze mają szersze perspektywy niż zabijanie mobów. Pojawią się trzy główne odnogi wyrabiania itemów: Ludzi, Goa’uldów i Asgardów (aczkolwiek krążą też plotki o czwartej – The Ancients). W każdej z kultur będziemy mogli rozwijać nasze zdolności, a po awansowaniu na wyższe poziomy dostaniemy nowe plany konstrukcyjne broni oraz zbroi. Składnikami będą przeróżne komponenty, niektóre znajdywane w mobach czy w innych przedmiotach, które będzie można rozłożyć na części.
Itemy
Do gry zostanie zaimplementowanych wiele rodzajów broni. Zaczynając od karabinów maszynowych i karabinków snajperskich, poprzez shotguny, granaty, pistolety Zat, na laskach Jaffów kończąc. Wszystkie typy oręża będą dostępne dla każdej klasy, lecz specjalizacja będzie możliwa wyłącznie w jednym modelu uzbrojenia. Ważne jest, że nie zawsze broń o potencjalnie największych obrażeniach okaże się najlepsza. Czasem lepiej będzie zabrać na misję taką, która powoduje pewien określony skutek, np. ogłuszy przeciwnika na krótki czas. Wystąpi też amunicja. Ziemskie pukawki wymuszą używanie znanej nam amunicji, lecz zabawki „z kosmosu” potrzebować będą specjalnej energii, która sama zregeneruje się po wyczerpaniu. Nasz rynsztunek bojowy będziemy mogli ulepszać, montując chociażby lepsze celowniki. Ostatecznie będziemy mieli wpływ między innymi na celność, wytrzymałość, szybkostrzelność, pojemność magazynku czy zasięg naszej broni.
Po staremu
Wiele składowych mechaniki rozgrywki nie odbiegnie daleko od standardów, do których przyzwyczaiły nas kasowe MMO. Gracze połączą się w gildie, które – wzorem EverQuesta – będą awansowały na wyższe poziomy i zapewniały ich członkom różne profity. Będzie system targetowania przeciwników, pojawi się maksymalny i minimalny zasięg, z którego zaatakujemy wrogów, wystąpi cała masa zróżnicowanych umiejętności, których użyjemy do eliminowania oponentów. Levelowanie ma się odbywać po staremu, przy czym maksymalnie osiągniemy 50 poziom doświadczenia. Wyczyn ten powinien zająć od 200 do 250 godzin. Nikogo nie powinno zdziwić istnienie domu aukcyjnego (ponoć tylko jednego) ani fikcyjnej waluty, liczonej w naquadah. Niestety mały nacisk zostanie położony na PvP, ponieważ w podstawowej wersji gry autorzy nie przewidują wydzielenia obszarów typu battleground. Oczywiście walczyć ze sobą będą obie strony konfliktu – zło kontra dobro. No i za zabawę co miesiąc zapłacimy abonament
Po nowemu
Stargate Worlds zawrze w sobie dużo elementów, których na próżno szukać w innych grach tego typu. Na pewno do gustu przypadnie nam możliwość kucania i poruszania się w takiej pozycji. Pojawi się mnóstwo mini-gierek, przeznaczonych dla klas, które słabiej radzą sobie w walce, dzięki czemu będą zyskiwać expa na równi z wojakami. Warto jednak zwrócić uwagę, że zwiększanie poziomu nie przełoży się na większą ilość punktów życia. Z suchych faktów należy odnotować, że zabawę będziemy obserwowali z perspektywy TPP, a całość w pełni wykorzysta możliwości Unreal Engine 3.0.
Wróżę Stargate Worlds sukces. Świeże podejście do tematu MMO może w tym wypadku wyjść grze na dobre. Pytanie tylko, jak tytuł zostanie przyjęty przez graczy? Przekonamy się już jesienią bieżącego roku.
Paweł “HopkinZ” Fronczak
NADZIEJE:
- licencja serialu;
- sztuczna inteligencja;
- innowacyjny system walki.
OBAWY:
- stosunkowo mała swoboda podczas kreacji postaci;
- PvP traktowane po macoszemu.