autor: Krzysztof Żołyński
Unreal II: The Awakening - przed premierą - Strona 3
Tym razem pracą nad grą zajmą się dwie firmy. Znany doskonale Epic Games, który dla potrzeb drugiej części stworzył zupełnie nowy i cudowny engine, oraz Legend, który ma zająć się „obudowaniem” enginu wszystkimi pozostałymi elementami.
Przeczytaj recenzję Unreal II: The Awakening - recenzja gry
Jak się domyślam wszyscy czekają, kiedy zostanie napisanych chociaż kilka słów na temat grafiki. Parę rzeczy już powiedziałem. Mam na myśli engine. Wystarczy chyba tylko dodać, że grafika ma być tak dopracowana, że wszystkim graczom opadnie szczęka. Ogromna ilość polygonów, gigantyczne, niesamowicie rozległe lokacje, niesamowite efekty świetlne, dopracowane do perfekcji tekstury, niesamowicie wysoki poziom detali, doskonałe odwzorowanie ludzkich twarzy, mięśni i skóry. Zresztą sporo możecie zobaczyć już teraz na dostępnych w Internecie screenach z gry. Producenci gry coraz częściej uspokajają graczy, których mocno zaniepokoiły doniesienia prasowe dotyczące wymagań sprzętowych, jakie Unreal 2 postawi komputerom. Przede wszystkim podkreśla się, że GeForce 3 nie będzie niezbędny do gry. Owszem, jeżeli macie zamiar zdrowo wnerwić swoich kolegów i zademonstrować im, co można wycisnąć z gry, kiedy ma się w komputerze taką kartę, należy się w nią obowiązkowo zaopatrzyć. Jednak do normalnego grania ma wystarczyć (!?) GeForce 2. Jednak sądzę, że wymagania gry nie będą małe. Zresztą wszyscy, którzy mieli przyjemność grać w poprzednie części gry, mogą coś na ten temat powiedzieć. Chyba jednak nie w tym problem, prawda?
Pojawi się także bardzo zwielokrotniona interaktywność. Tym razem dotyczy to nie tylko możliwości demolowania wszystkiego, co nawinie się nam pod lufę, ale także takie niespodzianki jak np.: rozmowy z napotkanymi postaciami, które w razie naszych zbyt powolnych odpowiedzi będą najzwyczajniej znudzone i pójdą sobie urażone, a na nasze kolejne próby pogadania będą reagować przeróżnymi minami i ogólnie rozumianym zniechęceniem.
Na wstępie artykuły pisałem, że Unreal 2 ma być przeznaczony dla solowego gracza, a dla „sieciowców” powstanie osobna wersja gry. Muszę od razu zaznaczyć, że to wcale nie oznacza „wycięcia” multiplayera z Unreala 2. Będzie on, a jakże i to w całkiem dużej dawce, a prawdopodobnie pojawi się kilka nieznanych dla graczy opcji, które sami producenci określają jako „bardzo interesujące” Ciekawe, jakie to niespodzianki nas spotkają?
Reasumując wszystko, co zostało napisane wyżej, należy stwierdzić, że szykuje się spory przebój i wspaniała rozrywka. W tej chwili pozostaje nam tylko czekać na premierę, którą zapowiedziano na pierwszy kwartał 2002 roku i mieć nadzieję, że po drodze nie zdarzą się większe opóźnienia. Kończąc tego właśnie chciałbym życzyć wszystkim fanom gier FPP, a w szczególności oddanym wielbicielom Unreala.
Krzysztof „Hitman” Żołyński