autor: Patryk Rojewski
HEI$T - przed premierą - Strona 3
San Francisco. Koniec lat 60. Muzyka The Doors magnetyzuje i rządzi eterem. Olbrzymie okulary, kwiaciaste, luźne koszule, fryzury w stylu afro, spodnie dzwony dyktują modę. Jak widzimy, tło rozgrywki Skoku wymiata.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
San Francisco ma tętnić życiem. Mamy otrzymać ogromną swobodę poczynań. Ma być świetna grafika i wymagająca SI oponentów. Niestety to na razie tylko obietnice, bo z dostępnych screenów niewiele wynika, a już na pewno nie graficzny „miód” czy „żyjące” miasto. Na dziś nie wiadomo również nic na temat dostępnego uzbrojenia czy aut, nad którymi będziemy mogli objąć kontrolę. Panowie z InExile mają jeszcze dużo do zrobienia, a zostały już tylko 3 miesiące do premiery zapowiadanej na luty 2008. Muszą się więc postarać, bo ich Hei$t może nie przeżyć pojedynku z GTA IV. Całość przedsięwzięcia uzupełnia bogaty soundtrack. Kawałki Stonesów, Animalsów czy wspomnianych Doorsów niewątpliwie uprzyjemnią nam zabawę i ułatwią wczucie się w czas.

Hei$t zapowiada się na wybuchową mieszankę GTA z Driverem i grami z „Tom Clancy’s” w tytule. Szczegółowe planowanie napadów, korzystanie z umiejętności członków drużyny, uciekający czas, nerwy, na koniec spektakularne, dynamiczne ucieczki. Większością elementów możemy sterować głosem. Do tego dochodzi muzyka gigantów z lat 60. i możemy Hei$ta bardzo pozytywnie zapamiętać. Oby tylko oprawa graficzna sprostała naszym wymaganiom, a obiecane, ciekawe pomysły wypaliły i sprawdziły się w praktyce. W Hei$ta pobawić się będą mogli zarówno posiadacze blaszaków jak i konsol Xbox 360 oraz PlayStation 3. Jest szansa, że w lutym zrobimy skok po Skok.
Patryk „ROJO” Rojewski
NADZIEJE:
- ciekawy i rozbudowany element planowania napadów;
- możliwość kontrolowania zachowania członków naszej drużyny oraz zakładników;
- trzymające w napięciu, dynamiczne ucieczki;
- różnorodność misji pobocznych, mających istotny wpływ na misje główne;
- kontrola głosowa;
- odjechana ścieżka dźwiękowa.
OBAWY:
- szata graficzna może nie dać rady;
- San Francisco może wcale nie być żyjącą własnym życiem metropolią;
- przez wzgląd na masę czynników, na które musimy uważać – gra może być nieprzyjemnie trudna i momentami wkurzająca;
- zbyt mało strzelanin (z racji konieczności zachowania ostrożności podczas napadów).