autor: Szymon Błaszczyk
Soulcalibur IV - przed premierą - Strona 3
W przyszłym roku na półki sklepowe trafi wiele wartych uwagi produkcji. Z całą pewnością można do nich zaliczyć Soul Calibur IV.
Przeczytaj recenzję Soulcalibur IV - recenzja gry
Pomimo że Soul Calibur IV jest wciąż w dość wczesnej fazie produkcji i wiele elementów na pewno wymaga poprawy, grafika zarówno na screenach, jak i trailerach już prezentuje się bardzo okazale. Nie ma w tym nic dziwnego. Wszak gra ma obsługiwać tryb 1080p! Efekty zastosowania gigantycznej rozdzielczości są doskonale widoczne – postacie wyglądają ślicznie, tekstury są ostre jak brzytwa, a przedzierające się przez szczeliny światło generowane przez HDR naprawdę może się podobać. Co istotne, według programistów to wszystko ma śmigać w 60 FPSach! Graficy Project Soul coś też przebąkiwali na jednej z konferencji o zniszczalnych obiektach na arenie. Na razie jednak pokazano, że możliwe jest potłuczenie wazy i nic poza tym, a zatem ja póki co do tych obietnic podchodzę sceptycznie.

Do premiery gry zostało jeszcze mnóstwo czasu (mówi się o przyszłym roku, ale brakuje konkretów), a więc trudno rokować, czy osiągnie sukces na skalę światową, kradnąc serca fanów Tekkena, czy też dołączy do grona tytułów dobrych, ale niczym szczególnym nie wybijających się. Bo faktem jest, że nadchodząca czwarta część Soul Calibur z całą pewnością nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. Tym bardziej dlatego, że seria wreszcie dostanie tryb multiplayer z prawdziwego zdarzenia (w przypadku X360: także poprzez Live'a!), co dodatkowo powinno pozytywnie wpłynąć na sprzedaż oraz odbiór gry. Nie pozostaje nam nic innego, jak już zacząć ćwiczyć paluchy i zbierać kasę.
Szymon „SirGoldi” Błaszczyk
NADZIEJE:
- Oprawa wizualna już teraz, na wiele miesięcy przed premierą, prezentuje się dobrze;
- wiele wskazuje na to, że czwarta część będzie równie grywalna, co poprzednie;
- nowe tryby, postacie, areny;
- będzie multiplayer;
OBAWY:
- przydałyby się jakieś zasadnicze zmiany;
- interaktywne otoczenie na razie jest tylko niespełnioną wizją twórców.