Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 10 kwietnia 2007, 13:15

autor: Emil Ronda

Tom Clancy's Ghost Recon: Advanced Warfighter 2 - przed premierą - Strona 3

Cieszy to, że tak wiele elementów jest przygotowywanych ekskluzywnie dla edycji PC – tak naprawdę oprócz pewnych mechanizmów rozgrywki jedynie fabuła i elementy dźwiękowe są żywcem przeniesione z wersji na Xboksa 360.

Od strony graficznej można spodziewać się topowego produktu. Każdy model, element otoczenia czy wyglądu żołnierza został opracowany specjalnie da PC, żaden nie został żywcem przeniesiony z edycji konsolowej. Gdy ostatni raz pokazywano grę w akcji, robiła naprawdę bardzo dobre wrażenie wizualne, choć autorzy zaznaczali wyraźnie, że kod był ukończony dopiero w ok. 70 procentach. Doskonała gra świateł (jak malowniczo może wyglądać wymiana ognia podczas zachodu słońca w meksykańskich górach – będziecie mogli się przekonać), cienie, jakość tekstur – pod tym względem nie da się grafice absolutnie niczego zarzucić. Liczymy jeszcze, że będzie to wszystko sprawnie i płynnie hulać.

Ghost Buster

Fani pierwszej części na pewno z otwartymi ramionami przyjmą drugą grę, której zdecydowanie bliżej do edycji stanowiących korzenie serii. Także Ci, którym poprzedni Advanced Warfighter nie przypadł zbytnio do gustu, z powodu wymienionych wcześniej wad, mają powody do czekania, bo wszystko wskazuje na to, że tym razem ich nadzieje na głębszą, taktyczną rozgrywkę powinny się spełnić. Cieszy to, że tak wiele elementów jest przygotowywanych ekskluzywnie dla edycji PC – tak naprawdę oprócz pewnych mechanizmów rozgrywki jedynie fabuła i elementy dźwiękowe (zresztą te są przedniej marki; trzeba usłyszeć jak doskonale brzmi np. moment, w którym z pełnego biegu przechodzimy do kucania – przybory, sprzączki obijają się aż miło) są żywcem przeniesione z wersji na Xboksa 360. Osobiście – jako osoba, która skończyła na konsoli pierwszą cześć, grała w nią także na PC, a potem zasmakowała GRAW2 znowu na X’ie, żałuję, że nie będziemy mogli oglądać Scotta Mitechella zza pleców np. podczas chowania się za osłoną terenu – oglądanie ekwipunku, czy szczegółowych tekstur postaci z takiego bliska ma wtedy swój niepowtarzalny smaczek, buduje klimat. Ja wiem, że teraz piszemy o grze w wersji dla PC i nie da się ukryć, że wśród ludzi bazujących na graniu przy Combie „mysz + klawiatura” preferowany jest widok FPP. Można byłoby chociaż je oba połączyć (podczas biegania – FPP, a podczas korzystania z osłon – TPP) – myślę, że efekt byłby bardzo ciekawy. Niemniej zapowiada się kawał konkretnej, solidnej, doskonale opracowanej taktycznej strzelaniny. I basta.

Emil „Samuraai” Ronda

NADZIEJE:

  • taktyka wraca do łask!
  • port? konwersja? nie! specjalnie, przygotowana niemal od postaw wersja na PC;
  • nowy obiecujący tryb Recon vs. Assault (multiplayer).

OBAWY:

  • oby sztuczna inteligencja wojaków naprawdę się poprawiła względem pierwszej części gry;
  • więcej obaw nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję, a Szwedzi (developer) postanawiają poprawę.
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.