autor: Bartłomiej Kossakowski
Project Sylpheed - zapowiedź - Strona 2
Project Sylpheed można opisać jako Star Trek w wersji japońskiej. Akcja jest więc bardziej wartka, walk jest zdecydowanie więcej, a kobiety mają większe piersi i bardziej kolorowe włosy.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Po wydanej dwa dziesięciolecia później strzelaninie również nie spodziewajcie się zabawy rodem z nudnego symulatora. Kosmos jest piękny, ale tutaj nie będzie czasu na podziwianie widoków, bo Project Sylpheed nastawiony jest na akcję. Wydarzenia obserwujemy zza kokpitu, statek znajduje się w środkowej części ekranu, a dzięki analogowej gałce mamy pełną swobodę w poruszaniu się i możliwość obracania we wszystkich możliwych kierunkach. Gdy trafimy w sam środek batalii, na ekranie zaatakuje nas widok dziesiątek, a potem setek przeciwników, ostrzeliwujących nas ze wszystkich stron. Kolejnym elementem, mającym dostarczyć dodatkowej dawki adrenaliny, są ciągłe rozmowy z członkami załogi. Wyobraźcie sobie wielką bitwę kosmiczną, wszędzie dookoła wybuchy, kolejne okręty przemykają tuż obok nas, a my z trudem je omijamy i ostrzeliwujemy, gdy z głośników wydobywają się krzyki naszych towarzyszy proszących o wsparcie... Będzie gorąco.
Najprościej Project Sylpheed można opisać jako Star Trek w wersji japońskiej. Podobnie jak w przypadku dzieła Gene’a Roddenberry’ego, dostaniemy więc historię gwiezdnego okrętu, ale równie ważne jak kosmiczne podróże i walki są tutaj relacje między poszczególnymi członkami załogi. A że to Star Trek po japońsku, to i akcja jest bardziej wartka niż w znanej serii SF, walk jest zdecydowanie więcej, a kobiety mają większe piersi i bardziej kolorowe włosy. To może jeszcze nie Pokemony w kosmosie, ale nie spodziewajcie się też arcydzieła jeśli chodzi o warstwę fabularną.

Nie bez powodu wybrałem do porównania przykład filmowy – produkt Game Arts czerpie pełnymi garściami z X Muzy. Kolejne misje przerywane są wstawkami, dzięki którym poznamy poszczególnych załogantów, no i rzecz jasna historię konfliktu z przedstawicielami innych ras. Ponoć pojawi się również wątek miłosny, choć na szczegóły związane ze scenariuszem musimy oczywiście poczekać do pojawienia gry w wersji językowej bardziej zrozumiałej dla białych ludzi. Póki co, wiadomo że w załodze znajdzie się sporo kobiet, a najważniejsze postacie, które poznamy podczas naszej przygody, to Ellen, Katana i Margras. Sama wojna to historia konfliktu pomiędzy organizacjami Terra Central Force i ADAN Allied Force.