autor: Bolesław Wójtowicz
WWII Battle Tanks: T-34 vs. Tiger - Wywiad - Strona 4
O symulatorze najistotniejszych dla 2WŚ czołgów rozmawiamy z G5 Software, developerem specjalizującym się w grach wojennych, mającym na koncie kilka niezłych tytułów.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
GOL: Aby oddać realia ówczesnego pola walki, dużo będzie zależało od starannie dopracowanej ścieżki dźwiękowej, zwłaszcza od zastosowanych efektów. W jaki sposób pracowaliście nad tym elementem gry?
Nikita: To oczywiste, że planujemy pewną ścieżkę dźwiękową do gry, ale pozwalamy graczowi zmieniać ją poprzez używanie list odtwarzania z jego własnej kolekcji. Dążąc do tego używamy plejerki z obsługą rozpowszechnionego formatu audio. Mocny silnik pozwala określać dźwięk precyzyjnie. Efekt Dopplera, różnienie się efektów dźwiękowych wewnątrz i na zewnątrz kabiny, odgłosy wstrząsu na skutek wybuchu, zostaną zastosowane z całą pewnością. Ale tym, co ma większe znaczenie, jest dźwięk czołgu w ruchu, określający typ silnika, szybkość silnika, mechanizm i inne istotne cechy.
GOL: Bitwa, to gracz i dziesiątki innych czołgów, zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. W związku z tym sztuczna inteligencja innych uczestników walki będzie musiała stać na najwyższym poziomie, inaczej zrobi się bałagan. W T-72 ten element czasami zawodził. Jak będzie teraz?
Nikita: Poświęcamy dużo uwagi AI w T-34 vs. Tiger. Naszym zamierzeniem jest zaaranżowanie walki na wielką skalę, w której bałagan nie będzie miał miejsca. Również nie możemy pozwolić na bałagan w taktyce zasadzki. Dlatego pojazdy AI działają zgodnie z pewnym algorytmem i rozważają posunięcia gracza. Na przykład, T-34 nie będzie wymieniał ognia z Tygrysem na odległość, a z kolei Tygrysy będą próbowały wykorzystywać przewagę dalekosiężnej możliwości i uderzać na wroga z dużego dystansu. Zrealizowaliśmy jedną istotną funkcję, która pozwala na wykonywanie taktyki zasadzki o wiele bardziej realistycznie: elementy podstępu. AI w T-34 vs. Tiger nie jest wszystkowidząca, gracz może ukryć czołg w lesie, między drzewami lub w wąwozie i być pewnym, że wróg nie dostrzeże go na odległość. Używanie funkcji taktyki zasadzki będzie usprawiedliwione i efektywne. Co do sojuszniczych czołgów, działają one zgodnie z sytuacją.
GOL: Na czym będzie polegał tryb multiplayer w grze? Pojawi się prosty Capture the Flag, czy też może szykujecie dla nas coś zaskakującego? Ilu graczy równocześnie będzie mogło wziąć udział w walkach?
Nikita: Multiplayer w T-34 vs. Tiger przedstawia działania oddzielnych czołgów w rozmaitym środowisku walki. Gracze mają wykonywać zadania o różnym stopniu trudności, to może być klasyczny DeathMatch i tryb podobny do CTF, w którym dwóch graczy będzie walczyć przeciwko sobie. W tym trybie zespołowym zwracamy szczególną uwagę na obiekty środowiska. Na przykład broniąca drużyna może zniszczyć most i wróg powinien znaleźć alternatywną drogę do celu. Zespół powinien składać się z T-34 i Tygrysa walczących razem. Każdy gracz otrzymuje czołg dla siebie i rusza do akcji. Tradycyjnie, multiplayer w WWII Battle Tanks: T-34 vs. Tiger będzie składał się z 2 do 8 graczy z połączeniem IP bez dedykowanego serwera.
GOL: Zanosi się na to, że wszystkie te wspaniałości, które wkrótce pojawią się na ekranie monitorów, będą wymagały bardzo mocnego sprzętu. Jak przedstawiają się wymagania, jakie będą musiały spełnić nasze komputery, by gra pokazała całe swoje piękno?
Nikita: Po pierwsze, chcemy, by więcej fanów symulacji widziało i oceniło wszystkie cechy T-34 vs. Tiger. Dlatego właśnie próbujemy stworzyć wszystkie funkcje gry widocznymi i dostępnymi zarówno dla właścicieli pierwszorzędnych PC jak i prostszych stanowisk. Minimalne wymagania to: Intel Pentium IV 2,4 GHz, karta graficzna z 128 MB RAM, nie niżej niż Radeon 9600 lub GeForce 6600. Karta graficzna jest zawsze najważniejszą kwestią w dyskusji. 256 MB na karcie poprzedniej albo ostatniej generacji zawsze stanowi plus. Pozwala to cieszyć się pełną skalą potencjału gry. Athlon64 lub Pentium IV z technologią NT również są mile widziane.
GOL: Osobiście już nie mogę doczekać się aż zasiądę za sterami T-34. Na kiedy, realnie, planujecie wydanie gry? I kiedy będzie mogła ona pojawić się w Polsce?
Nikita: To jest oczywiste, że gra nie będzie wydawana poza Rosją, zanim tutaj nie trafi na półki. W Rosji pojawi się mniej więcej w pierwszym kwartale 2007 roku. Konkretnie w Polsce gra zostanie wydana, kiedy znajdzie się w Polsce wydawca, kontrakt będzie podpisany, a gra zlokalizowana. Tak więc dzisiaj, to kwestia negocjacji. Ale jestem pewny, że T-34 vs. Tiger będzie ciepło przyjęty, zainteresowanie graczy będzie rosnąć wraz z zainteresowaniem wydawców i projekt zostanie zrealizowany.
Rozmawiał: Bolesław „Void” Wójtowicz
Tłumaczenie: Daniela „Sybii” Nowopolska