Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 18 grudnia 2006, 13:25

autor: Bolesław Wójtowicz

WWII Battle Tanks: T-34 vs. Tiger - Wywiad - Strona 2

O symulatorze najistotniejszych dla 2WŚ czołgów rozmawiamy z G5 Software, developerem specjalizującym się w grach wojennych, mającym na koncie kilka niezłych tytułów.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

GOL: Wasza nowa produkcja będzie nawiązywać do T-72?

Nikita: WWII Battle Tanks: T-34 vs. Tiger to nie-całkiem sequel T-72 Balkans on fire. T-34 to odrębna gra z nowym lepszym ustawieniem, nowymi różnorodnymi misjami opartymi na faktach historycznych. A bohaterem gry jest cała załoga czołgu na polach bitew II Wojny Światowej. Co więcej, to załoga ówczesnych legendarnych T-34 i Tygrysa. Zainteresowanie II Wojną Światową nigdy nie słabnie, wręcz przeciwnie, ludzie dążą do dowiadywania się więcej na temat tamtych czasów, strategii i taktyk prowadzonych bitew oraz pojazdów. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na stworzenie gry na ten temat.

GOL: Czy T-72 dostarcza wam inspiracji, doświadczeń przy tworzeniu T-34?

Nikita: Uwzględniliśmy obiektywnie plusy i minusy, jakie posiadała gra. Staramy się wzmacniać plusy, usuwać niedostatki i dodawać elementy do nowej pozycji. Oczywiście, doceniamy pomoc IDDK, posiadają oni doświadczenie, które w znacznym stopniu wykorzystujemy w projekcie. G5 Software czerpie też z poprzednich doświadczeń w opracowywaniu gier symulacyjnych, podstawa i narzędzia naszego własnego silnika NAPALM dają dobre wyniki w WWII Battle Tanks: T-34 vs. Tiger. Silnik został zrobiony optymalnie do wymagań nowego tytułu.

GOL: Tam walki na polach Krajiny, a teraz powrót do bitew z czasów II Wojny Światowej. I na dodatek Operacja Bagration. Czy Kursk nie kusił bardziej? A może wydał się zbyt oklepanym tematem?

Nikita: Nie możemy powiedzieć, że odrzuciliśmy pomysł zrekonstruowania bitwy pod Kurskiem. Prawda jest taka, że poważnie rozważamy stworzenie sequela do T-34 vs. Tiger. Dlatego bitwa pod Kurskiem i inne legendarne działania II Wojny Światowej ciągle mają szansę stać się podstawą dla dalszych możliwych części. II Wojna Światowa otwiera szeroki zakres do posuwania się w tym kierunku. Mam na myśli wszystkie liczne pojazdy i najrozleglejsze bitwy będące podstawą wojny. Tak więc, nigdy nie zapomnimy wspaniałych operacji II Wojny Światowej. Po prostu odraczamy realizację, opinia o T-34 vs. Tiger będzie determinantem i zasugeruje nam właściwy kierunek, w którym będziemy dalej podążać.

GOL: Operacja Bagration, uznawana za najbardziej spektakularną klęskę wojsk hitlerowskich, porażała ogromem działań i ich rozmachem. Front pod Mińskiem rozciągał się na przestrzeni prawie 300 km. W jaki sposób uda Wam się przenieść to wszystko na ekrany naszych monitorów? Jak wielkie będą mapy?

Nikita: Wzięliśmy sektor na linii Vitebsk-Orsha jako podstawę i postęp operacji Bagration na tym froncie. Badamy dokładnie całe epizody operacji zarówno od strony rosyjskiej jak i niemieckiej. Jestem pewien, że 80 km kwadratowych mapy będzie więcej niż dostateczną liczbą, by zrekonstruować nawet ogromne działania w pełnej skali. Mapy ze szczegółowymi terenami, lasami i rzekami pozwalają realizować rozmaitą taktykę od zasadzek do wymiany ognia na otwartej przestrzeni. Silnik NAPALM pozwala tworzyć takie rozległe przestrzenie z wysokim poziomem szczegółów drzew, traw i krzaków, powierzchni lądu jak i pokazywać moc pojazdów w pełnym rozmiarze: np. zniszczone uderzeniem budowle, płoty, drzewa.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.