autor: Michał Basta
Devil May Cry 4 - przed premierą - Strona 3
Wszystko wskazuje na to, że czwarta część Devil May Cry stanie się równie popularna, co jej poprzednik. Wszyscy, którzy mieli styczność z sagą Capcomu, pewnie od razu poczują się jak w domu.
Przeczytaj recenzję Devil May Cry 4 - recenzja gry
Jak tu pięknie!
Dostępne otoczenia będą bardzo zróżnicowane, dzięki czemu gracze nie powinni narzekać na krajobrazową monotonię. Wystarczy wspomnieć, że w zaprezentowanej na japońskich targach, grywalnej wersji (która miała około 15 minut długości) Nero zwiedził port, zamkowy dziedziniec, a także coś w rodzaju fabryki. Każda z lokacji będzie posiadać niepowtarzalną architekturę i styl. Dzięki temu prostacka i monotonna, jak na pierwszy rzut oka może się wydawać, wybijanka potworów za każdym razem przybierze nieco odmienną formę i na długo przykuje do telewizorów wszystkich, którzy są spragnieni dobrej i dynamicznej akcji.
Dostępne w sieci trailery promujące sławną sagę Capcomu, robią na wszystkich nie lada wrażenie. Co więcej wszystkie te superlatywy potwierdzają ludzie, którzy mieli możliwość obadania Devil May Cry 4 na żywo. Nowe rozwiązania techniczne sprawiają, że na ostatni guzik jest dopięty niemal każdy szczegół. Świetnie dopracowane w najdrobniejszych detalach postacie i kreatury, a także wbijające w fotel efekty i animacje na pewno na długo zapadną w pamięć szczęśliwców, którzy zaopatrzą się w egzemplarz gry.
Równie dobrze mają się sprawy z otoczeniem – nadzwyczaj okazałym i naszpikowanym szczególikami (świetna gra świateł), dodającymi całokształtowi niepowtarzalnego blasku. Cieszy to tym bardziej, ponieważ w podobnych produkcjach dość często spycha się na margines otoczkę, uwypuklając jedynie postacie i zdarzenia na pierwszym planie. Ważną sprawą jest także ustawienie kamery. W większości wypadków będzie można nią dość swobodnie manipulować. Niestety w pewnych momentach, kiedy taka czynność bardzo by się przydała, jest ona blokowana, utrudniając tym samym orientację w terenie. Miejmy nadzieję, że w ostatecznej wersji tego typu bugi zostaną zlikwidowane.
Tylko kiedy?
Wszystko wskazuje na to, że czwarta część Devil May Cry stanie się równie popularna, co jej poprzednik. Wszyscy, którzy mieli styczność z sagą Capcomu, pewnie od razu poczują się jak w domu, natomiast nowych graczy przyciągnie esencja całej serii, czyli masa akcji, efektów, a przede wszystkim pokłady miodności. Niestety w chwili obecnej (tj. na początku października) nie wiadomo jeszcze nic o dacie premiery.
Michał „Wolfen” Basta
NADZIEJE:
- prostota obsługi, dzięki której każdy powinien szybko opanować podstawy;
- masa akcji oraz efektownych walk, a co za tym: ogromna grywalność;
- świetna oprawa graficzna, czerpiąca pełnymi garściami z możliwości konsoli Sony.
OBAWY:
- potknięcia z kamerą mogą być niekiedy bardzo irytujące;
- czy nowy bohater znajdzie tylu zwolenników, co słynny Dante?