autor: Emil Ronda
Viva Pinata - zapowiedź - Strona 4
Naszym celem będzie stworzenie ekosystemu idealnego do hodowania stworków zwanych Pinata. Pinaty starają się na swój śmieszny sposób imitować prawdziwe zwierzęta.
Przeczytaj recenzję Viva Pinata - recenzja gry
Kolorowy tort. Z wisienką na czubku
Viva Pinata ma swój własny, unikalny styl. Grafika prezentuje się ładnie, ale raczej nie względu na jakąś niesamowitą jakość tekstur czy efektów specjalnych (chociaż w tym przypadku naprawdę nie ma na co narzekać, trzymają bowiem co najmniej poziom bardzo ładnego przecież Kameo), ale raczej za sprawą wyjątkowego designu wszystkich elementów otoczenia oraz samych zwierząt, które wydają się być zrobione z dużych ilości małych skrawków papieru. Ale pierwsze skrzypce w wyglądzie gra jednak niesamowicie żywa kolorystyka. Fioletowo-żółty misio, czy zielono-niebieski konik nie powinny z biegiem czasu Was dziwić. Jednakże cała ta zabawa kolorem tworzy z Viva Pinata niesamowite doświadczenie wizualne, które niezmiernie cieszy oczy i powoduje, że do gry masowo lgnąć powinny dzieciaki.

Viva Pinata zapowiada się na idealną grę dla całej rodziny. Jednak nie odważę się jej zaszufladkować jedynie w takiej kategorii, bo muszę przyznać, że idea takiej zabawy zaciekawiła także mnie, starego wyjadacza, który niejeden już przecież wirtualny kark skręcił czy korpus kulami podziurawił. Istnieje spora szansa, że opieka nad Pinatami spodoba się każdemu, kto będzie miał ochotę odpocząć od „poważnych, dorosłych” gier wydawanych ciurkiem na Xboxa 360. No i to wykorzystanie możliwości sieciowych – tu Pinaty powinny zarządzić na dobre! Już widzę to wścibskie podsyłanie w skrzynkach innym graczom najbardziej niebezpiecznych gatunków, podglądanie cudzych ogrodów i pomysłów na ich urządzanie czy ściganie się w różnego rodzaju rankingach. Już dzisiaj zapowiada się wydawanie w sieci dodatków – przedmiotów, roślin, gatunków zwierząt. To gra niemal idealna do takich właśnie bonusów. Wisienką na czubku tego prawdziwie słodkiego, kolorowego tortu niech będzie informacja, że istnieje spora szansa na polską wersję językową. Mniam.
Emil „Samuraai” Ronda
NADZIEJE:
- biały kruk w kategorii gier na Xboxa 360, kolorowa, lekka w odbiorze gra na tę konsolę to wciąż bardzo potrzebna temu sprzętowi odmiana;
- powinna przyciągnąć do konsoli całą rodzinę;
- znakomicie zapowiadające się wykorzystanie Xbox Live!
- polska wersja językowa.
OBAWA:
- tylko jedna: autorzy muszą zapewnić ciekawą rozgrywkę przez cały czas prowadzenia ogrodu, inaczej zawieje nudą, szczególnie jeśli ktoś nie będzie korzystał z możliwości sieciowych.