Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 2 listopada 2006, 12:25

autor: Artur Falkowski

Simon the Sorcerer 4 - zapowiedź - Strona 2

Zapomnijmy o niewygodnym sterowaniu klawiaturą, odrzućmy kanciastą i beznadziejną grafikę 3D, zamiast tego użyjmy ładnych prerenderowanych teł i kochanego przez fanów przygodówek interfejsu point’n’click.

Oto po wydarzeniach opisanych w trzeciej części Simon postanowił powrócić do naszej rzeczywistości. Zamknął starą szafę na cztery spusty i żył spokojnym życiem typowego nastolatka. Z każdym rokiem wspomnienia przeżytych przygód bledły i zlewały się w jedno z przeżyciami bohaterów obejrzanych filmów i przeczytanych książek.

Pewnego dnia nasz bohater doświadczył wizji, w której skontaktowała się z nim stara znajoma z innego świata – Alix. Przekazała mu, że cała kraina jest w niebezpieczeństwie i tylko on może ją ocalić. Simonowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Po chwili szafa była odkurzona i otwarta, a dzielny młodzieniec ruszał na spotkanie nowej przygodzie.

Jakże wielkie było jego zdumienie, kiedy na miejscu okazało się, że nikt za nim nie tęsknił. Mało tego, wszyscy traktowali go, jakby nigdzie nie zniknął i rozmawiali z nim jak ze starym znajomym, którego co jakiś czas spotykają. Było to dziwne tym bardziej, że Simon był pewien, iż część z nich widzi na oczy po raz pierwszy w życiu. To jednak nie wszystko – śmiertelnie obrażona Alix nie chciała z nim nawet rozmawiać. Jasne się stało, że działo się coś dziwnego. Szybko wyszło na jaw, że podczas gdy nasz bohater przebywał w rzeczywistym świecie, jego miejsce w fantastycznej krainie zajął ktoś, kto się za niego podawał. Tak zaczyna się kolejna wielka przygoda Simona i nie trzeba być ekspertem, żeby wiedzieć, że sprawa tajemniczego sobowtóra jest tylko wstępem do czegoś o wiele większego i poważniejszego.

Stara szafa i ukryta za nią tajemnicza kraina. Nie pozostaje nic innego, jak rozglądać się za wielkim lwem.

Zgodnie z zapewnieniami twórców, nowa część serii nie będzie wymagała znajomości fabuły poprzedniczek. Zadbano jednak o to, by wierni fani znaleźli w niej wiele smaczków i nawiązań do wcześniejszych części. Z pewnością będzie można się natknąć na wiele znanych i barwnych postaci oraz odwiedzić stare lokacje i zaobserwować, jakie zaszły w nich zmiany przez lata nieobecności bohatera.

Sporemu przeobrażeniu ulegnie również postać Simona. Autorzy poszli po rozum do głowy i zrozumieli, że aspołeczny, płytki chłopak z trzeciej części nie był już tym bohaterem, którego polubili gracze. Oczywiście nie stanie się on od razu aniołkiem. Dalej pozostaje przepełniony charakterystyczną złośliwością, a rozgrywające się wydarzenia skomentuje z właściwym sobie cynizmem. Tym razem, zgodnie z zapewnieniami twórców, da się go lubić.

Przyznajcie sami, jak tu nie polubić kogoś, kto dbając o przyrodę i zagrożone gatunki zabiera Czerwonemu Kapturkowi gaz pieprzowy, by w ten sposób zapewnić kolację niedożywionemu wilkowi?

Poza Simonem w takcie rozgrywki przyjdzie nam także pokierować krokami odzianego w zieloną szatę sobowtóra bohatera. Póki co jego rola w fabule nie jest jeszcze znana. I dobrze – nie zepsuje to niespodzianki.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.