Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 26 kwietnia 2001, 10:37

autor: Marcin Bojko

Throne of Darkness - zapowiedź

Patrząc na screeny z Throne of Darkness trudno nie zauważyć analogii do Diablo, można nawet odnieść wrażenie, iż twórcy chcą skorzystać z jego popularności.

Przeczytaj recenzję Throne of Darkness - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Średniowieczna Japonia ma na nas, Europejczyków, bardzo magnetyczny wpływ. W jakiś magiczny sposób większość z nas ulega fascynacji światem, w którym wszystko wyglądało inaczej niż u nas, a ludzie cenili honor i obowiązek ponad życie. Kraj Kwitnącej Wiśni kojarzy się nam z samurajami, kimonami, karatekami, bombami atomowymi zrzuconymi na Hiroshimę i Nagasaki, filmami Kurosawy... Mało kto wie jednak coś więcej na temat historii, wierzeń i mitologii tego kraju. Trudno nawet znaleźć takie informacje. A jest to kraj o przebogatej kulturze i niebywale barwnej mitologii. Click Entertainment, w którym pracuje obecnie dwóch spośród twórców legendarnego Diablo, przygotowuje grę osadzoną w realiach średniowiecznej Japonii. Obaj panowie nie zmienili specjalnie upodobań i powstająca gra opiera się na takich samych założeniach jak wspomniane już Diablo czyli klasyczny rpg akcji. Będzie tutaj jednak położony większy nacisk na fabułę. Czas zatem w kilku słowach opisać co się stało i co nas czeka.

Cała historia opiera się na legendzie o pewnym okrutnym władcy, któremu udało się oszukać bogów skazujących go na śmierć za odrażające zbrodnie. Jego los był jednak straszniejszy niż śmierć. Poszukując leku na zesłaną przez bogów niemoc spożył miksturę nieśmiertelności. Został jednak opanowany przez strasznego, żądnego krwi demona. Ze swego zamku na zboczu góry przypuścił potężny atak na znajdujące się w dolinie fortece. Udało mu się zaskoczyć mieszkających tam ludzi i wybić większość z nich. Przy życiu pozostało jedynie czterech władców, a przy każdym z nich siedmiu samurajów. Tutaj pojawi się gracz. Trzeba będzie wybrać jednego z tych czterech władców. A co potem? Zemsta!!! Trzeba pomścić zabitych towarzyszy i wygnać z tego świata Mrocznego Władcę i jego Wojowników Cienia. Jak już wspomniałem pod komendą będziemy mieć „armię” złożoną z siedmiu samurajów. Każdy z nich będzie specjalistą w innej dziedzinie. Ninja to prawdziwy mistrz skradania się i pozostawania niezauważonym, mistrz miecza będzie groźnym wojownikiem, łucznika nie trzeba chyba specjalnie opisywać, mag będzie kontrolować potężne kosmiczne energie, Brick to klasyczny siłacz. Berserker to straszliwy wojownik wpadający podczas walki w szał mordowania. Zostaje jeszcze przywódca. Sami zgadnijcie czym się zajmuje :-). Podczas gry pod naszą bezpośrednią kontrolą pozostawać będzie jednocześnie nie więcej niż czterech z nich. Pozostałych trzech będzie prowadzić SI. Będzie można poruszać się w formacjach i wydawać rozkazy grupowe – przygotowano ponad 20 takich komend. Trzeba także wspomnieć, że każda z wymienionych wcześniej klas samurajów ma inny zestaw umiejętności, a w miarę rozwoju różnice pomiędzy nimi będą coraz większe. Przeciwnicy także zostali wyposażeni w nowy model zachowania. W przeciwieństwie do Diablo, co twórcy starają się bardzo podkreślać, wrogowie nie będą bezczynnie stać w ciemności i czekać aż ktoś przyjedzie, ale mają też sami coś robić. Jeśli przez długi czas nikt ich nie będzie niepokoić, to mogą zasnąć, a wtedy do akcji wkroczy nasz ninja i dzięki swym legendarnym umiejętnościom bez wielkiego problemu ich pozabija. A tak, pozabija. Bo to będzie chyba najczęstsza rzecz, którą będziemy robić w Throne of Darkness. Fakt, że naszymi ofiarami będą głównie nieumarłe monstra i demony wezwane na służbę przez Mrocznego Władcę. Z pewnością nie będzie to jednak gra dla dzieci.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.