autor: Korneliusz Tabaka
Guild Wars: Nightfall - przedpremierowy test - Strona 3
Mówicie więc, że chcielibyście posłuchać o moich przygodach? W takim razie opowiem wam o kraju, z jakiego pochodzę i zagrożeniu, które go dotknęło. Urodziłem się w Elonii, Krainie Złotego Słońca, a dokładnie na wyspie Istanii...
Przeczytaj recenzję Guild Wars: Nightfall - recenzja gry
Jak już wspomniałem, zbyt długo nie rozwodzono się nad teorią i wysłano nas w teren. Na początku mogłoby się wydawać, że wyglądało to jak: „Idź i ucz się sam”, lecz uważni rekruci szybko zauważyli, że przy każdej świątyni wskrzeszenia stał zwiadowca, który miał dla nas pewne zadanie. Choć lepiej nazwać to zleceniem – należało skupić się na walce z konkretnym rodzajem przeciwników, roślinami, robactwem i tym podobnym. I co w tym takiego wyjątkowego, pytacie? Ano to, że dzięki takiemu skoncentrowaniu się na określonej grupie przeciwników znacznie szybciej nabierało się doświadczenia. Ponadto, Zakon nagradzał szczególnie wytrwałych awansami w swej hierarchii. Dodatkowo, co kilka stopni, otrzymywało się możliwość uczestniczenia w specjalnych szkoleniach, które wyjątkowo wymiernie zwiększało nasze siły. No i sam prestiż wynikający z wysokich szarż. Ja sam dosłużyłem się rangi komandora, a byli tacy, którzy, dzięki swemu poświęceniu, zostawali nawet marszałkami Zakonu Słonecznej Włóczni.

Chcecie wiedzieć, czy udało nam się zdobyć przychylność Pięciu Bogów, czy powstrzymaliśmy ataki korsarzy i ich podejrzane plany? Niestety już późno, a ja mam za sobą długą wędrówkę. Dalszą część historii opowiem wam innym razem. Ale na osłodę pokażę wam obrazki, które stworzył znajomy artysta, abyście mogli zobaczyć jak piękna, a jednocześnie niebezpieczna jest Elonia. I pamiętajcie: w zakonie nigdy nie walczycie sami!
Korneliusz „Khornel” Tabaka
NADZIEJE:
- bohaterowie – możliwość wpływania na atrybuty, umiejętności i wyposażenie, jakich używają;
- system sterowania poczynaniami zarówno bohaterów, jak i henchmenów;
- nowy świat z nową fabułą;
- dwie nowe, interesujące klasy postaci;
- ponad 300 nowych umiejętności dla dotychczasowych klas;
- wśród nowych umiejętności najprawdopodobniej nie będzie kopii z poprzednich części (jak to było z niektórymi w Factions);
- możliwość tworzenia wzorców zestawów umiejętności (ten aspekt nie był jednak zaprezentowany w beta-testach);
- dwa dodatkowe sloty na postaci, a z bonus-packiem 3;
- mini-questy od zwiadowców;
- 3 zaprezentowane misje były dość ciekawe, oby z pozostałymi nie było gorzej;
- nowe areny do PvP;
- część postaci na filmikach otwiera usta w czasie mówienia; :-)
- jest szansa, że krajobraz będzie mniej monotonny niż w Factions (slumsy).
OBAWY:
- nic nie słychać o zapowiadanym wcześniej domu aukcyjnym;
- niestety większość questów wciąż jest dość sztampowa (przynieś, zanieś, pozamiataj);
- wygląda na to, że tak jak w Factions, trzeba będzie iść precyzyjnie według fabuły (choć jest drobna nadzieja, że nie całkiem);
- czy będzie możliwość korzystania z „taksówek” jak w górach Tyrii (oby)?
- czy fabularnie będzie tak epicko jak w Tyrii, czy może tak nudno, jak w Canthcie?