Tony Hawk's Downhill Jam - zapowiedź - Strona 3
Tony Hawk’s Downhill Jam zapewne będzie jednym z tych tytułów, które wśród graczy wywołają sporo kontrowersji. Wielu osobom z całą pewnością przypadnie do gustu bardziej zręcznościowy profil rozgrywki.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Ostatni z ujawnionych trybów zabawy będzie z kolei opierał się na konieczności demolowania otoczenia oraz potrącania mijanych po drodze przechodniów. Kolejne wyścigi będą rozgrywane w ośmiu głównych lokacjach. Wygląda na to, iż producenci chcą w maksymalny możliwy sposób miejsca te pomiędzy sobą rozróżnić. Z ciekawszych lokacji warto wspomnieć o San Francisco, Alpach czy też Hong Kongu. Co ciekawe, w tym ostatnim przypadku wyścigi będą rozgrywane nocą. W dość standardowy sposób rozwiązano natomiast kwestię odblokowywania nowych wyzwań. Będziemy bowiem musieli uzbierać określoną ilość medali i to najlepiej złotych.

Tony Hawk’s Downhill Jam nie będzie posiadał klasycznego trybu kariery, aczkolwiek nie zabraknie opcji tworzenia własnego zawodnika. Ponadto wybrany przez nas skater w miarę zabawy będzie mógł szkolić swoje umiejętności. Wygląda jednak na to, iż rozwój ten zostanie ukazany w dość prymitywny sposób. W grze nie zabraknie na szczęście prawdziwych skaterów. Oprócz tytułowego mistrza pojawi się też ośmiu innych zawodników. Każda z tych osób będzie posiadała ściśle określoną i nie mającą nic wspólnego z realistycznym rozwojem rozgrywki specjalizację. Będziemy także mogli odblokowywać nowe deski. Każdy z tych obiektów będzie opisany kilkoma specyficznymi parametrami. Wykorzystując lepszą deskę wykonamy więc trudniejsze i zarazem lepiej punktowane triki. Korzystając z okazji warto powiedzieć o kilku innych sprawach, jak chociażby większej interaktywności otoczenia. Mowa tu zarówno o tych obiektach, które będą wykorzystane przy odpalaniu trików (np. poręcze), jak i większych elementach, których zniszczenie odblokuje na przykład nieznany wcześniej sektor poziomu.
Na sam koniec pozostawiłem kwestię jakości oprawy wizualnej Downhill Jam. Paradoksalnie to właśnie ten element (a nie arcade’owy styl rozgrywki) wywołuje wśród graczy największe poruszenie. Na statycznych screenach zapowiadana zręcznościówka prezentuje się niestety bardzo ubogo. W szczególności widać to na przykładzie otoczenia oraz tła poszczególnych map, gdyż postaci skaterów sprawiają wrażenie wykonanych z większą dokładnością. Do oficjalnej premiery pozostało już niewiele czasu, tak więc nic się już chyba w tej materii nie zmieni. Wygląda więc na to, że Downhill Jam przekona do siebie głównie tych graczy, którzy liczą na dobrą zabawę, a nie efektowną grafikę. Ci drudzy skierują się pewnie w stronę Project 8, tym bardziej iż tamta gra będzie mogła pochwalić się ciekawie wykonanymi filtrami i innymi tego typu wodotryskami. Od siebie dodam, iż dynamiczny przebieg zabawy większość z tych ograniczeń zdoła zapewne zatuszować, aczkolwiek nawet najbardziej zagorzali miłośnicy Wii liczyli pewnie na zdecydowanie więcej.
Tony Hawk’s Downhill Jam zapewne będzie jednym z tych tytułów, które wśród graczy wywołają sporo kontrowersji. Wielu osobom z całą pewnością przypadnie do gustu bardziej zręcznościowy profil rozgrywki. Mam tu w szczególności na myśli tych graczy, którzy nie radzili sobie z poprzednimi odsłonami serii. Pozostaje mieć tylko nadzieję, iż nienajlepsza grafika nie popsuje zbytnio przyjemności z zabawy. Mimo wszystko sądzę, iż będzie to jeden z ciekawszych tytułów najnowszej platformy firmy Nintendo.
Jacek „Stranger” Hałas
NADZIEJE:
- Tony Hawk dla mniej doświadczonych graczy, a na dodatek z „rewolucyjnym” sterowaniem;
OBAWY:
- zatwardziałym miłośnikom klasycznych odsłon tej serii nie spodobają się ani uproszczenia w grafice, ani arcade’owy charakter rozgrywki.