Agatha Christie: Morderstwo w Orient Expresie - przed premierą - Strona 2
Na tapetę idzie jeden z najsłynniejszych kryminałów pisarki – Morderstwo w Orient Expressie. Już teraz można stwierdzić, iż gra zaprezentuje bardzo zbliżony model rozgrywki do I nie było już nikogo.
Przeczytaj recenzję Agatha Christie: Morderstwo w Orient Expresie - recenzja gry
Jak już wcześniej powiedziałem, fabuła gry w pewien sposób ma różnić się od tego, co zostało zaprezentowane w powieści. O ile zagorzałym sympatykom twórczości Agathy Christie takie modyfikacje mogą się nie spodobać, o tyle fani gier komputerowych powinni być uradowani. Dokonanie zmian ma bowiem swoje liczne zalety. Powielenie wszystkich głównych wątków wymusiłoby na producentach przygotowanie jakichś rewolucyjnych rozwiązań. Ci gracze, którzy doskonale pamiętają jeszcze powieść Agathy Christie, byliby w stanie przewidzieć kolejne wydarzenia, w wyniku czego zabawa przypominałaby bardziej interaktywny film, a nie ciekawą przygodówkę. Z drugiej strony jednak producenci muszą się pilnować, tak aby zbytnio nie przekręcić niektórych istotnych faktów.
Dość jednak spekulacji... przejdźmy do konkretów. Jedna z najbardziej istotnych zmian będzie dotyczyła głównej postaci, która zajmie się rozwiązaniem zagadki tajemniczego morderstwa. W powieści był to słynny belgijski detektyw Hercules Poirot, który swoją drogą pojawił się też w wielu innych dziełach Agathy Christie. W grze natomiast przejmiemy kontrolę nad Antoinette Marceau, jedną z pracownic uwięzionego ekspresu. Trzeba przyznać, iż zmiana jest dość znacząca. Autorzy tłumaczą swoją decyzję między innymi tym, iż postać genialnego detektywa nie nadawałaby się do proponowanego przez nich stosunkowo żmudnego śledztwa. Osobiście postrzegam to wyłącznie jako próbę uatrakcyjnienia rozgrywki. Nie ma też co zbytnio narzekać, gdyż Poirot pojawi się w grze. Pełnił on będzie jednak wyłącznie rolę swego rodzaju mentora, gdyż w wyniku lawiny odniesie pewne obrażenia. Do belgijskiego detektywa będzie można powracać głównie po cenne wskazówki. Nie weźmie on jednak aktywnego udziału w śledztwie.

W ramach ciekawostki warto w tym miejscu dodać, iż autorzy zapowiadanej przygodówki chcieliby w swojej grze usłyszeć głos David Sucheta, brytyjskiego aktora, który w kilku różnych filmach wcielał się w postać Herculesa Poirota. Byłaby to nie lada gratka dla sympatyków tej postaci. Spore zmiany mają również dotyczyć finału całej historii. Podobnie jak w I Nie Było Już Nikogo, przygotowanych zostanie kilka różnych zakończeń. Co ciekawe, jedno z nich w znacznym stopniu ma pokrywać się z tym, co zostało przedstawione w powieści. Inne zakończenia powstaną jednak wyłącznie z myślą o odbiorcach gry. Nie zabraknie również wielu innych drobnostek, jak chociażby nie wymienianych wcześniej postaci. Jest jednak jeszcze za wcześnie, żeby szerzej o tego typu sprawach mówić.
Na żadną rewolucję w kwestii sterowania główną postacią nie ma co raczej liczyć. W moim osobistym przekonaniu powinniśmy się tylko z tego cieszyć. Murder on the Orient Express w dalszym ciągu będzie klasyczną przygodówką typu point & click. Po najechaniu na interaktywny obiekt kursor przybierze odpowiednią postać, dając nam tym samym do zrozumienia, iż w tym miejscu będziemy mogli wykonać jakąś czynność. Nie przewiduje się też żadnych większych zmian w kwestii ustawień kamery. Na opublikowanych już screenach wygląda to zresztą bardzo dobrze, tak więc sądzę, iż sympatycy gatunku będą raczej zadowoleni. W poprzedniej przygodówce z tej serii nienajlepiej zrealizowano przemieszczanie się pomiędzy dostępnymi lokacjami. Zajmowało ono bowiem zbyt dużo czasu. Na szczęście producent już teraz obiecał, iż gracz będzie mógł błyskawicznie przeskakiwać do wybranych przez siebie miejsc.