Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 sierpnia 2006, 10:41

autor: Krzysztof Gonciarz

ParaWorld - przedpremierowy test - Strona 3

RTS z dinozaurami w roli głównej – czemu nikt na to wcześniej nie wpadł?

Przeczytaj recenzję ParaWorld - recenzja gry

A jak się gra w to wszystko? Sterowanie jest dość innowacyjne, a to za sprawą wspomnianego już okienka po lewej stronie ekranu. Przeciwnicy inteligencją nie grzeszą (zwłaszcza w kampanii), pasywnie czekając na eksterminację. Sama walka jest na tę chwilę nieco zbyt chaotyczna i sprowadza się do napuszczenia wielkiej ilości wojska na przeciwnika i cierpliwego obserwowania rozwoju wydarzeń. Nie da się jednak zaprzeczyć, że tytuł ten ma niespotykanie wielki potencjał na bycie przebojem – byleby nie popsuła go zbyt słabo dopracowana warstwa strategiczna.

Oprawa jest bajeczna. Grafika wymiata po całości – zarówno w kwestii wyglądu jednostek i budynków, jak i teatrów naszych działań, podzielonych na 5 różnych stref klimatycznych. Architektura i design armii nie są może tak powykręcane, jak te widziane w Rise of Legends, ale nadrabiają wacraftowymi krągłościami i miłą dla oka, nieco cukierkową kolorystyką. Trudno coś powiedzieć w kwestii udźwiękowienia, gdyż niemieckie voice-overy pozostają obojętne, nie tylko ze względu na niechęć do szorstkiego brzmienia germańskiej mowy, ale również w związku ze świadomością, że w finalnej wersji dostaniemy przecież ich angielskie odpowiedniki. Muzyka to za to duży plus, zwraca uwagę monumentalnością (orkiestralny soundtrack) i melodyczno-aranżacyjnym wysmakowaniem.

Opancerzony Triceratops z dwoma stanowiskami kuszników – najsilniejsza jednostka Norsemenów.

Część z zapowiedzi Paraworld okazała się fikcją – jak na przykład proces własnoręcznego łapania i trenowania jaszczurów. Okazuje się, że po prostu trenujemy je w przeznaczonych do tego celu budynkach, jak zapisane to zostało w RTS-owej karcie praw. Mimo to, gra zdaje się zawierać na tyle dużo ciekawych rozwiązań, że nie zginie w tłumie i na pewno zapamiętamy ją na długo, kojarząc co najmniej jako „tego RTS-a z dinozaurami”. Jeśli na to wszystko nałożona zostanie ciekawa fabuła i wciągający multiplayer, Rise of Legends i Battle for Middle-Earth 2 będą miały solidnego kontrkandydata do miana real-time’a roku.

Krzysztof „Lordareon” Gonciarz

NADZIEJE:

  • ogrom różnorodnych jednostek (dinozaury!);
  • innowacyjny system sterowania i zarządzania wojskiem;
  • połączenie Warcrafta 3 z serią Age of Empires.

OBAWY:

  • chaotyczne bitwy.
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.