Brothers in Arms: Hell's Highway - zapowiedź - Strona 2
Hell’s Highway skoncentruje uwagę na słynnej operacji Market Garden. Jej celem miało być przejęcie mostów na Renie. Podobnie jak w przypadku poprzednich odsłon serii, przejmiemy kontrolę nad żołnierzami z amerykańskiej 101 Dywizji Powietrznodesantowej.
Przeczytaj recenzję Brothers in Arms: Hell's Highway - recenzja gry
Listę planowanych w trzeciej części zmian wypadałoby rozpocząć od kwestii, która w ostatnich tygodniach wywołała prawdziwą burzę w środowisku zagorzałych fanów Brothers in Arms. Okazało się bowiem, że producent planuje zawrzeć w grze system dynamicznego „przyklejania się” do zasłon i wychylania się zza nich (gra zastosuje wtedy widok TPP). Nie jest to oczywiście rewolucyjna technologia, gdyż podobny patent zastosowano już w innej grze UbiSoftu, a mianowicie Tom Clancy’s Rainbow Six: Vegas. Fani gry narzekają jednak, iż podobne rozwiązanie może przyczynić się do obniżenia ogólnego poziomu trudności rozgrywki. Gracz będzie dysponował pewną przewagą, widząc tych wrogów, których teoretycznie nie powinien zauważyć. Osobiście sądzę jednak, że pomysł ten może się sprawdzić, a na publikowanych już materiałach prezentuje się naprawdę obiecująco. Schować się będziemy mogli praktycznie za każdym rodzajem zasłony, przyjmując pozycję stojącą, bądź też automatycznie kucając. Ponadto znajdując się za zasłoną będzie można wydawać polecenia będącym na planszy drużynom. Kamera zmieni wtedy swoją pozycję, symulując rzut izometryczny. Zabraknie jednocześnie klasycznej mapy taktycznej. Zamiast niej pojawi się mapka ukazująca planszę z lotu ptaka, na której zaznaczone zostaną między innymi cele misji czy widoczne w danym momencie jednostki – zarówno sojusznicy, jak i wrogowie.

Podobnie jak w poprzednich odsłonach serii, będziemy mogli dowodzić dwiema różnymi drużynami. Nie będą to już jednak koniecznie musiały być klasyczne teamy, czyli fire i assault. Na miejsce jednej z drużyn będą mogły bowiem wejść przygotowywane przez producentów trzy nowe typy jednostek. Żołnierze wyposażeni w ciężkie karabiny maszynowe zajmą się przede wszystkim stworzeniem ognia zaporowego, dzięki czemu dwie pozostałe ekipy będą mogły podejść bliżej, bądź też zaskoczyć wrogów od flanki. Zdecydowanie ciekawiej prezentują się jednak żołnierze wyposażeni w moździerze lub wyrzutnie rakiet. O tych ostatnich na chwilę obecną można powiedzieć zdecydowanie najwięcej. Żołnierze ci przydadzą się między innymi do neutralizowania napotykanych po drodze blokad, czy likwidacji teoretycznie świetnie rozstawionych przeciwników, jak chociażby skrywających się w wieżach czy większych budynkach snajperów. Ponadto pojawi się możliwość rozkazywania swym ludziom, żeby pozostawali w ukryciu, dzięki czemu będzie można lepiej przygotować się do zorganizowania ataku z zaskoczenia, bądź też wykorzystać wolną chwilę do zapoznania się z terenem i pozycjami jednostek wroga.
Wygląda na to, że Hell’s Highway nie będzie aż tak wymagającym produktem, jak jego poprzednicy. Bezpośrednio wiąże się to z zapowiedzią zawarcia w grze innych nietypowych rozwiązań, o których już teraz chciałbym Wam więcej powiedzieć. Jeden z ciekawszych pomysłów, do którego osobiście nie jestem całkowicie przekonany, będzie dotyczył pozostawania w odkrytej pozycji. Jak wiadomo, w takich grach jak BiA, przemieszczanie się pomiędzy kolejnymi zasłonami odgrywa kluczową rolę. W zamierzeniach będziemy informowani o możliwości utraty życia lub zdrowia przez zmianę kolorystyki ekranu. Mianowicie ekran będzie dynamicznie ją zmieniał, uwidaczniając jednocześnie możliwe zasłony. Niestety, na obecnym stadium produkcji nie tylko nie wygląda to zbyt atrakcyjnie, ale jeszcze może sugerować, iż znajdując się za zasłonami powinniśmy czuć się całkowicie bezpieczni. Czy tak będzie w rzeczywistości? O tym przekonamy się niestety dopiero po ukończeniu pełnej wersji gry.