Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 13 czerwca 2006, 11:42

autor: Jacek Hałas

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love - zapowiedź - Strona 3

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love zapowiada się na dość udany sequel, który sympatykom pierwszej części powinien przypaść do gustu. Najważniejsza kwestia dotyczy oczywiście tego, czy liczba nowych elementów okaże się być wystarczająca.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Fani pierwszej części Destroy All Humans! pamiętają też zapewne moce psychokinetyczne, z których sterowany szary osobnik mógł, a w niektórych sytuacjach wręcz zmuszony był skorzystać. Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, iż element ten w zapowiadanej kontynuacji doczeka się licznych usprawnień. Autorzy pozostawią oczywiście najbardziej przydatne moce, dzięki którym w dalszym ciągu będziemy mogli hipnotyzować ludzi czy też czytać w ich myślach. Pojawią się też jednak nowe zdolności. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się możliwość całkowitego przejęcia kontroli nad wybraną osobą, stając się tym samym swego rodzaju pasożytem. Zalety tego rozwiązania docenimy zapewne w tych misjach, w których niepostrzeżenie będziemy musieli przedostać się na terytorium wroga. Napotykani w trakcie zabawy przeciwnicy będą oczywiście bardzo czujni. Gra najprawdopodobniej zaoferuje znany z pierwszej części mechanizm, wzorowany na serii GTA. Kolejne akcje zaowocują pojawianiem się stróżów prawa, agentów FBI, wojska czy wreszcie służb ściśle wyznaczonych do zwalczania zagrożeń ze strony pozaziemskich cywilizacji. W przeciwieństwie do pierwszej części gry, w której do walk zmuszeni byliśmy stawać w pojedynkę, tym razem do zabawy będziemy mogli zaprosić zaprzyjaźnionego ufoludka. W ramach ciekawostki warto dodać, iż w ten sposób będziemy mogli ukończyć wszystkie misje z kampanii singleplayer, działając w trybie kooperacji.

Poprzednia część gry oferowała oprawę audiowizualną na co najmniej zadowalającym poziomie wykonania. Nie inaczej będzie w tym przypadku. Publikowane materiały sugerują, iż po raz kolejny szczególny nacisk położony zostanie na odwzorowanie mniej lub bardziej zauważalnych szczegółów związanych z prezentowaną epoką. Odnoszę wrażenie, iż szczególnie będzie to widoczne na przykładzie wspomnianych już wcześniej hipisów, z którymi bardzo często będziemy musieli się użerać. Zapowiadana kontynuacja zaoferuje również dość szczegółowe otoczenie, które w znacznym stopniu będzie można niszczyć. Efektowne pojedynki były jednym z najlepiej wykonanych elementów pierwszej części Destroy All Humans!. Omawiana kontynuacja zaoferuje ich jeszcze więcej.

Muahahaha... moje czerwone moce są silniejsze!! I nawet ta zielona koszula Cię nie uratuje!

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love zapowiada się na dość udany sequel, który sympatykom pierwszej części powinien przypaść do gustu. Najważniejsza kwestia dotyczy oczywiście tego, czy liczba nowych elementów okaże się być wystarczająca. Wygląda bowiem na to, iż właściwa rozwałka pozostawiona zostanie w dość zbliżonej postaci. Niewiele wiadomo również na temat planowanej długości gry, niemniej jednak opisany wyżej multiplayer może sugerować, iż tym razem po ukończeniu właściwej kampanii będziemy mieli do czego wrócić. Z ostateczną oceną trzeba się będzie oczywiście wstrzymać do oficjalnej premiery. Pierwsze porwania planowane są na jesień bieżącego roku.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

  • szalone lata sześćdziesiąte? czemu nie! :-)
  • przejście na w pełni otwarty system rozgrywki wydaje się być dobrym pomysłem;
  • planowane nowe moce oraz narzędzia zagłady;
  • tryb kooperacji powinien przyczynić się do zwiększenia ogólnego czasu zabawy.

OBAWY:

  • do premiery pozostało jeszcze wiele miesięcy, przez co wszystko może się jeszcze wydarzyć... zbyt mała ilość nowych elementów może spowodować, iż kontynuacja ta powieli wszystkie błędy swojego poprzednika.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a
Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a

Przed premierą

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!