Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 lutego 2006, 09:13

autor: Emil Ronda

Tom Clancy's Splinter Cell Essentials - przed premierą

Spotkamy podobne zasady gry co na dużych platformach, zero cięć w sposobie rozgrywki, zupełnie nowe misje wypełniające fabularne luki serii oraz wyraźny nacisk developera na jak najlepsze dopasowanie gry do specyfiki użytkowania PSP.

Przeczytaj recenzję Tom Clancy's Splinter Cell Essentials - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PSP.

Mogłoby się wydawać, że ten Fisher ma naprawdę przerąbane. W końcu w tej samej gałęzi działa mistrz branży, niejaki Wąż. Ale nie taki „rybak” biedny, jakby się wydawać z początku mogło, bo o odpowiednią jego pozycję wśród gier z gatunku składanek dba dobry, troskliwy wydawca – UbiSoft. O tak, bohater powieści Toma Clancy’ego zagrzał na dobre miejsce w światku gier komputerowych i wideo. Stało się tak za sprawą mocno realistycznej konwencji gier, w których bierze udział. O ile seria Metal Gear Solid stawia na wspaniałą fabułę i pewną umowność rozgrywki, o tyle Splinter Cell kładzie nacisk na realizm. W obu przypadkach mamy bohatera będącego doskonale wyszkolonym zawodowcem, agentem, który ma wykonać supertajne zadanie i najlepiej, jeśli zrobi to możliwie jak najdłużej pozostając w ukryciu.

Seria MGS doczekała się już swojego wydania na konsole przenośne (Metal Gear Solid Acid i nadchodzący sequel) i tylko kwestią czasu wydawało się to, by Sam Fisher również zaczął zaglądać nam „do kieszeni”. Na co cierpi PSP? Krzykniemy zapewne jednym chórem: „na odgrzewane kotlety!”, czyli swoistą powtórkę z rozrywki, jaką fundują nam wydawcy, wypuszczając gry niewiele wnoszące względem odpowiedników na większą siostrę – PS2. Z przyjemnością donoszę więc, że opisywana tu pozycja niemal na pewno nie będzie należeć do tej grupy gier i ma duże szanse mocno namieszać na rynku PSP.

Sam Fisher nie lubi mielić jęzorem jak ci panowie. On woli działać.

„Pamiętam, Snake, jak w 39-tym w Navy Seals...”

Zakładam, że słyszeliście już o nadchodzącym wielkimi krokami Sprinter Cell: Double Agent na duże konsole. Będzie to prequel w stosunku do wydanych już trzech części, czyli gra przedstawiająca wcześniejsze wydarzenia. Essentials natomiast przeniesie nas w czasie jeszcze bardziej wstecz, gdy Sam był agentem Navy Seals i nieznana mu była nazwa organizacji Third Echelon czy choćby istota bycia podwójnym agentem. Zapowiada się więc na to, że wersja na PSP wypełni sporo luk w całościowym obrazie fabularnym Splinter Cella, jako serii. Jednak ważne jest, by posiadacz PSP, który nigdy wcześniej nie grał w Splintera, nie poczuł, że „czegoś tu brakuje” i widział wydarzenia w Essentials jako spójną całość.

Troszkę tę wizje psuje fakt, że misje nie będą następować w porządku chronologicznym, ale mam nadzieję, że twórcy wybrną z tego z klasą. Z potwierdzonych lokacji na pewno skradać się będziemy w Kolumbii (rok 1992) w jednostce specjalnej Navy Seals, ale np. misją w byłej Jugosławii zahaczymy już o początki przynależności Fishera do organizacji Third Echelon. Ogółem zaliczymy 9 zadań podstawowych i – uwaga – 3 dodatkowe, które będą wiernymi kopiami misji z dotychczasowych edycji na duże konsole. Ciekawie.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.