autor: Krzysztof Szulc
Z: Steel Soldiers - przed premierą - Strona 2
Pierwsza część Z ujrzała światło dzienne w 1996 roku za sprawą wówczas jeszcze mało znanej firmy Bitmap Brothers. Po kilku latach ta sama firma ogłosiła, iż pracuje nad sequelem tej ciekawej gry - Z: Steel Soldiers.
Przeczytaj recenzję Z: Steel Soldiers - recenzja gry
Akcja gry toczyć się będzie w sześciu odrębnych lokacjach: na jałowej pustyni, zielonych wzgórzach, w dżungli, na terenach wulkanicznych, na ziemiach skutych lodem i na postapokaliptycznym pustkowiu. Wszędzie zastaniemy oczywiście specyficzną florę i faunę. Nie zabraknie też podziału na różne pory dnia (dzień i noc) oraz na różne warunki atmosferyczne (deszcz, burza, śnieg). Wszystko oczywiście w ślicznym 3D. Przy okazji należy wspomnieć, że trójwymiarowość terenu uatrakcyjni rozgrywkę także pod względem sposobu opracowywania posunięć taktycznych. W końcu zajęcie wzgórza ma całkowicie inne znaczenie strategiczne, aniżeli ulokowanie wojsk w dolinie.
W Z: Steel Soldiers będziemy mogli opowiedzieć się po jednej ze stron konfliktu i przy pomocy przeszło 30 zróżnicowanych jednostek zakończyć konflikt unicestwiając drugą stronę. Podstawowym „mięsem armatnim” pozostanie stary dobry robot zwany „psycho”. Pojawią się jednak także jednostki specjalne. Obok znanego z pierwszej części snajpera, będzie to: szpieg, ekspert od ładunków wybuchowych i technik, dzięki któremu dane nam będzie przejmować budynki wroga. Do tego dojdą jeszcze różnego rodzaju czołgi, działa, wyrzutnie rakiet, teleportery, śmigłowce i niszczyciele. Do wyboru, do koloru. To jednak z czego programiści z Bitmap Brothers są najbardziej dumni, to SI jednostek. Jak wiadomo SI jest największą bolączką wszystkich RTS-ów. Przeciwnicy zachowują się schematycznie, zawsze atakują z tej samej strony, ich siła tkwi w przewadze liczebnej. Twórcy Z2 twierdzą, że pod tym względem ich gra będzie przełomowa. Gracz komputerowy za każdym razem będzie podejmował inne decyzje i nawet po wielokrotnym zapoznawaniu się z jedną misję możemy zostać (nie)mile zaskoczeni.
Jeżeli ktoś grał w Z, to pamięta, że najbardziej charakterystycznymi cechami tej gry były: spora dawka humoru i przesadny poziom trudności. O ile to drugie wyeliminowano, pierwsze – słusznie pozostawiono. Odpowiedzialna za opracowanie śmiesznych przerywników filmowych firma Cool Beans postawiła na znaną już z MDK2 konwencję komiksową. Co z tego wyniknie – zobaczymy. Z tego co można jednak na razie wywnioskować zapowiada się wielki hit, który uprzyjemni oczekiwanie na Warcrafta 3.
Niestety firma Bitmap Brothers nie udostępniła jeszcze wersji demonstracyjnej programu, a jedynie film reklamowy, który możecie ściągnąć z naszej strony. Polski dystrybutor Z: Steel Soldiers – firma Licomp Empik Multimedia – zapowiada premierę na maj. Miesięczne opóźnienie w stosunku do premiery światowej jest spowodowane tym, że gra ukaże się w polskiej wersji językowej.
Krzysztof „Sukkub” Szulc