Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 29 sierpnia 2005, 12:48

autor: Jacek Hałas

Hitman: Krwawa Forsa - zapowiedź - Strona 3

„Hitman: Blood Money” rysuje się na udaną kontynuację serii. Gra nie powtórzy raczej błędów „Contracts”. Cieszy również zapowiadana spora ilość nowych lub powracających (wątek ekonomiczny) elementów.

Przeczytaj recenzję Hitman: Blood Money - recenzja gry

Arsenał broni, z których w trakcie zabawy będziemy mogli korzystać, na pierwszy rzut oka nie prezentuje się zbyt imponująco. Należy jednak mieć na uwadze kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim, większość zdobywanych giwer będziemy mogli upgrade’ować. Autorzy Blood Money przewidują, iż w końcowym produkcie pojawi się około pięćdziesięciu modyfikacji. Będziemy mogli wybierać w różnych typach dodatkowych magazynków, tłumików, celowników laserowych czy komponentów czyniących broń lżejszą lub bardziej celną. To dobry pomysł, albowiem gracz będzie mógł dostosować aktualnie posiadane typy giwer do własnych upodobań. Co ciekawe, pojawi się również możliwość przejmowania uzbrojenia przeciwników. Odnoszę jednak wrażenie, iż większość osób częściej skorzysta z „własnych” giwer wybranych jeszcze przed rozpoczęciem misji. Istotną rolę odegra w tym przypadku wspomniany już wątek ekonomiczny. Poszczególne bronie będą najprawdopodobniej dość drogie, trzeba się więc będzie ograniczyć do kilku ulubionych modeli. Na samych giwerach zabawa się oczywiście nie skończy. W grze pojawi się cała masa innych ciekawych przedmiotów – kij baseballowy, zszywarka (!), nieśmiertelna garota, czy też strzykawka z trującą substancją. Większość z tych obiektów odnajdziemy dopiero w trakcie rozgrywania właściwych misji.

Na wyborach Prosiaczka Miesiąca zebrała się cała śmietanka towarzyska...

Niewiele wiadomo jeszcze na temat miejsc, które przyjdzie nam w Blood Money odwiedzić. Na chwilę obecną ujawniono zaledwie trzy lokacje. W moim osobistym przekonaniu najciekawiej zapowiada się poziom zlokalizowany w Górach Skalistych. Agent 47 złoży wizytę w jednej z posiadłości, zamieszkiwanej przez króla porno. Co ciekawe, po przybyciu na miejsce okaże się, iż wspomniany mężczyzna wydał przyjęcie. Zabójca będzie więc oczywiście musiał spróbować wmieszać się w tłum. Korzystając z okazji warto wspomnieć o pewnej ciekawostce. W przeciwieństwie do poprzednich odsłon serii, w których mogliśmy przebierać się w ubrania niemal wszystkich osób tej samej płci, w zapowiadanej czwartej części pojawią się pewne ograniczenia. Osoba, którą spróbujemy „zastąpić” będzie się musiała charakteryzować zbliżoną posturą i budową ciała, w przeciwnym przypadku nasz zabójca zostanie bowiem błyskawicznie zdemaskowany. Dwa pozostałe poziomy, o których istnieniu zostaliśmy już poinformowani, rozegrają się w paryskiej operze Parisan oraz w jednym z hoteli zlokalizowanych w stolicy hazardu, czyli Las Vegas.

W przypadku gier takich jak Hitman o jakości sztucznej inteligencji napotykanych postaci zazwyczaj się nie mówi. Dzieje się tak głównie za sprawą tego, iż do sytuacji, w których komputer mógłby się czymś pozytywnym wykazać, dochodzi stosunkowo rzadko. Przykład Blood Money pokazuje jednak, iż nawet w tego typu produkcjach można się jeszcze pokusić o pewne usprawnienia. W najnowszej odsłonie serii ulepszone zostaną przede wszystkim reakcje okolicznych postaci na różnorodne wydarzenia. Napotykane osoby będą na przykład zwracały uwagę na pozostawioną na ziemi broń czy zmiany w otoczeniu (zapalone światło, uchylone drzwi itp.). Zaniepokojeni NPC-e staną się bardziej czujni lub udadzą się do okolicznych wartowników, aby poinformować ich o zaistniałej sytuacji. O tak oczywistych sprawach jak chociażby konieczność usuwania ciał zlikwidowanych wcześniej osób nawet nie wspominam. Gracz będzie jednak musiał rozsądnie wybierać „kryjówki”, gdyż może się okazać, iż do pozornie „bezpiecznego” śmietnika ktoś zechce zajrzeć (np. pracownik okolicznej restauracji).

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.