Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 lipca 2005, 09:49

autor: Borys Zajączkowski

Infernal - test przed premierą - Strona 3

Raz na tysiąc lat zdarza się taki układ planet, przy którym Szef Wszystkich Szefów nie widzi Ziemi, nie wie o niczym, co się na niej rozgrywa i kiedy wszelkie obowiązujące zasady ustępują jednej: kot śpi, myszy harcują.

Przeczytaj recenzję Infernal - recenzja gry

Używanie swoich demonicznych mocy ma jednak cenę. Ceną tą jest mana. (Nieczęsto w grach obok wskaźnika zdrowia oraz wskaźnika naładowania magazynka dostrzegamy poziom many, prawda?) Ciekawie rozwiązany został problem jej ładowania oraz tracenia – w miejscach zacienionych tudzież w inny sposób przeklętych zapas many stopniowo powiększa się. Takie miejsce gracz może znaleźć, może je również naprędce sam skonstruować, na przykład zestrzeliwując żarówki w piwnicy. Z drugiej strony nadmiar światła lub szeroko pojętej świętości manę gracza doskonale uszczupla. Nie ma więc w Diabolique’u magicznych buteleczek z maną – są miejsca przeklęte i uświęcone. Jest konieczność planowania swoich akcji tak, by nie przytrafiła się sytuacja, w której trzeba stawić czoła wymagającemu przeciwnikowi w świetle dnia lub lepiej – pod krzyżem.

Jeszcze ciekawiej rzecz się ma z regeneracją zdrowia głównego bohatera – tu również nie uświadczymy ani magicznych eliksirów, ani choćby popularnych apteczek. Dark Eaville swoje siły życiowe wysysa wprost z ciał zabitych – koniec końców, mamy do czynienia z demonem, a nie z zakatarzonym ułomkiem. Zresztą scena wysysania duszy z ludzkich ciał jest jedną z bardziej dopracowanych w grze – robi wrażenie i daje power nie tylko postaci gracza – samemu graczowi również.

Nic osobistego, proszę księdza – potrzebuję twojej duszy.

Rzecz jasna nie byłoby efektów, gdyby nie engine graficzny, jakim Diabolique dysponuje. Pobrzmiewają w nim echa Gorky 02 – skądinąd wciąż atrakcyjnego wizualnie – lecz tu mamy do czynienia z zupełnie nową jakością: miły dla oka obraz, świat podatny na zniszczenie, bajery w postaci kurzu wirującego w promieniach światła... fizyka oraz pixelshaderowe szaleństwo na usługach estetyki.

Wersja gry, w którą miałem przyjemność zagrać, daleka jeszcze była od ostatecznej – tym samym możemy bezpiecznie przyjąć, że wszystko, co obecnie budzi wątpliwości ma spore szanse po temu, by zostać doszlifowanym bądź przekonstruowanym przed premierą gry. Wspomnieć jednak się godzi o podstawowej niepewności, jaką rodzi idea stworzenia dynamicznego shootera na fundamentach Gorky’ego, który był z natury skradanką. Mamy tu do czynienia z czymś na podobieństwo Counter-Strike’a – niby z grą na wskroś zręcznościową, w której jednak brak precyzji w wykonywaniu ruchów bardzo się mści. Dark Eaville, choć fantastycznie sprawnym demonem jest, sprawia wrażenie jakby wciąż było go stać na więcej – jakby mógł się ruszać szybciej i strzelać celniej. Ale może po prostu jeszcze mało o demonach wiemy, tym bardziej że pozostał tylko jeden. Jego los legnie w rękach graczy za... pół roku?

Borys „Shuck” Zajączkowski

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.