Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 lipca 2005, 09:49

autor: Borys Zajączkowski

Infernal - test przed premierą - Strona 2

Raz na tysiąc lat zdarza się taki układ planet, przy którym Szef Wszystkich Szefów nie widzi Ziemi, nie wie o niczym, co się na niej rozgrywa i kiedy wszelkie obowiązujące zasady ustępują jednej: kot śpi, myszy harcują.

Przeczytaj recenzję Infernal - recenzja gry

Tym, co wyróżnia Diabolique’a spośród natłoku podobnych mu strzelanek, jest niebanalna fabuła, przenikliwy klimat, ciekawie przemyślany główny bohater oraz śliczniutka grafika. Sporo, nie? Zarys fabuły zdążyłem nakreślić, godzi się jednak wyraźniej wspomnieć o roli, jaką odgrywa w niej kontakt Dark Eavilla z Panem Piekieł. Jest on przesycony wzajemnym zaufaniem – zaufaniem szefa do możliwości podwładnego i zaufaniem agenta do swojego przełożonego, do Szatana, który trzyma rękę na pulsie i w każdej chwili służy adekwatną do sytuacji pomocą – tu podpowiedź, tu dwa słowa otuchy, innym razem dykteryjka dla rozładowania napięcia. Ciągły dialog Szatana (nota bene kłania się niezapomniana kreacja Roberta de Niro z Harry’ego Angela) ze swoją prawą ręką oraz akcja rozgrywająca się w nastrojowych lokacjach – nocą w mieście czy o świcie w górskim klasztorze – składają się na odczuwalny klimat udziału w czymś niezwykłym, pozaziemskim.

Ciosy karate ćwiczyłem z bratem. A urodziliśmy się w Piekle.

Sama postać Dark Eaville’a udanie pretenduje do miana jednego z bardziej oryginalnych bohaterów gier zręcznościowych. Już na pierwszy rzut oka widzimy, że coś z nim jest nie tak, że odstaje on od naszych wyobrażeń o agentach specjalnych. Posługuje się bronią palną – OK, umie rzucać shurikenami – OK, potrafi się skradać i zabijać znienacka – OK, przyparty do muru potrafi walczyć wręcz za pomocą rąk i nóg – OK, umie przywierać do przeszkód, wychylać się zza nich, a nawet ostrzeliwać się, czubka nosa na widok przeciwnika nie wystawiwszy – też OK – chociaż już tego ostatniego na co dzień w grach nie doświadczamy. Tylko co robi ten wijący się za nim diabelski ogon? Otóż ogon przypomina, że agent Szatana nie jest człowiekiem, lecz demonem. Tym samym arsenał jego środków nie ogranicza się li tylko do myków, wymyków i plucia ołowiem. Dark Eaville potrafi znikać na moment, by za chwilę pojawić się nieopodal, tam gdzie gracz sobie zażyczył a wystarczająco daleko, by jego przeciwnicy na dobre przestali zaglądać do kieliszka. Najmiodniejsze jest jednak to, co potrafi on wycisnąć z prostej, metalowej spluwy: klikamy LPM – Dark oddaje strzał, klikamy PPM i... z ramienia demona spływa czerwona fala światła, przesyca trzymaną w dłoni broń, by ta bluznęła ogniem piekielnym, a pistolet maszynowy zyskał siłę rażenia czegoś na kształt granatnika maszynowego. Nie inaczej rzecz się ma z podładowanym shurikenem, który w swej piekielnej postaci wiele funkcjonalnością od rakiety nie odbiega. Zapewniam – kupa radochy.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.