Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 lipca 2005, 13:51

autor: Maciej Kurowiak

Dead or Alive 4 - zapowiedź - Strona 2

„Dead or Alive 4” najprawdopodobniej nie przyniesie rewolucji w gatunku bijatyk, ale zdecydowanie przyczyni się do podniesienia standardu serii. Dodajmy do tego oszałamiającą grafikę, nowinki w samym systemie walki i można szczerze krzyknąć: chcę!

Przeczytaj recenzję Dead or Alive 4 - recenzja gry

Coraz głośniej spekuluje się o możliwości oglądania walk przez rzesze innych posiadaczy gry. Będzie to miało znaczenie podczas organizowanych przez tandem Tecmo/Team Ninja międzynarodowych turniejów, gdzie tysiące graczy mogłoby śledzić na żywo finałową walkę. Oprócz tego ulepszony zostanie system klanów, będzie można wybrać wzór i kolorystykę herbu. Ilość postaci ma oscylować w okolicach 20 – co najważniejsze, ciągle skryty, jak na ninja przystało, Itagaki uchylił rąbka tajemnicy i zdradził imiona trojga nowych postaci pojawiających się w zajawce. Pierwszy to blondyn imieniem Eliot, który poruszając się z niezwykłą wprost gracją atakuje stylem Keii Ken – szybkimi ciosami otwartą dłonią. Drugą jest ciemnowłosa Kokoro, walcząca stylem Akiry z Virtua Fighter – Hakkyoku Ken. I wreszcie trzecia postać, pod każdym względem najbardziej interesująca, to zapaśniczka w białym stroju i masce rodem z meksykańskich pokazów tej dyscypliny.

Jeden z powodów do grania w Dead or Alive...

Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to na tę chwilę Dead or Alive 4 budzi raczej mieszane uczucia. Wszystko wygląda wprawdzie bardzo okazale, ale widać, że prezentacja filmowa była robiona już jakiś czas temu (w jednej ze scen pojawia się nawet napis „Xenon launch” – a Xenon, jeśli ktoś zaspał, to dawna nazwa kodowa Xboxa 360) i jest pewne, że finalny produkt będzie wyglądał nieporównanie lepiej. Już teraz można zauważyć zwiększoną ilość poligonów, z których zbudowane są postacie, dużo większe, tradycyjnie już wielopoziomowe areny oraz sporą ilość wszelkiego rodzaju przeszkód fizycznych do uszkodzenia lub zupełnego zdemolowania. Środowisko także zmieniło się nie do poznania. Statyczne pomieszczenia, zastąpiły tętniące życiem lokacje. Ring, na którym walczy zapaśniczka, otacza tłum skandujących ludzi, a ulica jest pełna samochodów, pod które można wepchnąć przeciwnika. Team Ninja to jedni z najlepszych ekspertów w kwestii oprawy wizualnej, więc możemy być pewni, że gdy nadejdzie odpowiedni czas, będziemy musieli szukać naszych szczęk gdzieś w okolicach piwnicy. Tecmo od dawna słynie z tego, ze przykłada ogromną wagę do postaci kobiecych w swoich grach (zresztą nie tylko w grach – firma rokrocznie na targach E3 dba, by jej stoiska zapełniały najprzedniejszej urody hostessy). Możemy być pewni, że dzięki znakomitemu silnikowi oraz mocy Xboxa 360 wszystkie prawa fizyki dotyczące istotnych partii ciała będą w 100 procentach zachowane.

Dead or Alive 4 najprawdopodobniej nie przyniesie rewolucji w gatunku bijatyk, ale zdecydowanie przyczyni się do podniesienia standardu serii. Nawet przy okrojonej, darmowej wersji Xbox Live, gra może się okazać najlepszą metodą spędzania weekendu. Dodajmy do tego oszałamiającą grafikę, nowinki w samym systemie walki i można szczerze krzyknąć: chcę! Im bliżej premiery, tym więcej będzie się pojawiać wiadomości o nowym DoA. Z całą pewnością nie omieszkamy Was o wszystkich nowinkach w tym temacie poinformować.

Maciej „Shinobix” Kurowiak

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.