Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 16 marca 2001, 14:45

autor: Andrzej Jerzyk

Sid Meier's Civilization III - przed premierą

Szykuje się wielki “powrót mistrza”! Sid Meier wraca z trzecią częścią gry strategicznej wszechczasów. Dotychczasowe odsłony cyklu sprzedano w ponad 4-milionowym nakładzie, teraz konta programistów Firaxis znowu zanotują spory przypływ gotówki.

Przeczytaj recenzję Sid Meier's Civilization III - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Bo nie zna życia kto... nie grał w Civilization! Ten niesamowity program, powstały w początkach lat dziewięćdziesiątych stał się przebojem tak wielkim, że jego popularność można porównać tylko do kilku innych tytułów, a już na pewno nigdy nie powstała równie popularna gra strategiczna. Miliony ludzi na świecie zasiadły do swoich pecetów (a wtedy również takich komputerów jak Amiga i Atari ST) i zaczęły zabawę w tworzenie własnych narodów, prowadząc je od czasów antycznych, aż do współczesności. Tak skomplikowany proces cywilizacyjny, w połączeniu z prostotą obsługi gry, przysporzył grze rzesze zwolenników, którzy obwołali Sida Meiera największym, spośród twórców rozrywki komputerowej.

Od tego czasu temat, zapoczątkowany przez tą grę, co kilka lat napotykał na kolejne próby powtórzenia sukcesu dzieła zespołu Microprose, a sam Sid po drodze firmował swym nazwiskiem takie tytuły jak Colonization (kolonizacja Ameryki i wojna o jej niepodległość), Civilization 2 (dodano tutaj rzut izometryczny na pole gry, nowe jednostki i wiele, wiele innych ciekawych rzeczy) czy bardziej współczesne Alpha Centauri (zasiedlenie kosmosu). Oprócz tego, można było usłyszeć o takich grach, jak Civilization 2: Test of Time (kilka niezwiązanych ze sobą trybów rozgrywki – między innymi świat fantasy) i Call to Power, która według wielu wielbicieli gatunku wyniosła gry cywilizacyjne na poziom nieporównywalny z grami Sida Meiera. Od ostatniej gry tego kultowego autora minęło sporo czasu, więc oczekiwania związane z nadchodzącą, już trzecią częścią gry, są ogromne.

Gry strategiczne (a szczególnie turowe) są gatunkiem, w którym nie możemy raczej spodziewać się już rewolucyjnych zmian – wszystko zostało już wymyślone, a teraz oglądamy jedynie kontynuacje najbardziej odkrywczych tytułów. Kolejne części gier takich jak Civilization, wzbogacane są zazwyczaj jedynie nowymi typami jednostek, nowymi ustrojami, budowlami itd. Nie przeszkadza im to jednak być najbardziej oczekiwanymi przez graczy wydawnictwami. I tak też jest tym razem – trzecia (oficjalna) część Civilization jest dla graczy-strategów wielką nadzieją.

Każdy, kto poznał trochę głębiej (poza ramy programu szkolnego) historię świata, zdaje sobie sprawę jak niedoskonałe były wszystkie dotychczasowe programy naśladujące rozwój ludzkiej cywilizacji. Można śmiało powiedzieć, że gry te poruszały tylko wierzchołek góry lodowej – wszystkie wątki, poza militarnym, były traktowane po macoszemu. Wiadomo przecież, jak niezwykle ważną rolę odegrały w historii rewolucje, dyplomacja czy kultura. A w grach Civilization oświata na przykład, ograniczała się do wybudowania uniwersytetu w każdym mieście, a kultura – do budowy teatru. Wyobraźcie sobie, jakie miejsce w Civ miałaby miejsce Polska doby rozbiorów, czyli naród bez państwa. To są problemy szeroko rozumianego realizmu gry, które nie tak prędko zostaną w pełni rozwiązane. W tych grach także zdecydowanie zbyt małą rolę odgrywał lud – główna przecież siła decyzyjna w każdym państwie. Gracz był wręcz bogiem decydującym o losie swoich poddanych. A gdzie rewolucje, monarchie parlamentarne, prawdziwe demokracje ?! Grom takim przydałby się, obok wskaźnika zadowolenia narodu z władzy (czyli nas), wskaźnik poczucia narodowego, patriotyzmu. Wskaźnik ten, gdyby był zbyt niski prowadziłby do secesji niektórych miast, a gdy osiągnąłby poziom odpowiednio wysoki – pozwalałby na ruszenie szerszych mas społeczeństwa do obrony kraju. Tyle, jeżeli chodzi o uwagi ogólne – czy Civ III poprawi opinię graczy o oddaniu realiów historycznych w grach tego typu, przekonamy się wkrótce.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.