autor: Krzysztof Gonciarz
LEGO Star Wars - zapowiedź - Strona 2
Konwencja graficzna jest pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy. Trudno bowiem odwrócić uwagę od faktu, że wszystkie obiekty w grze wymodelowane są na wzór charakterystycznych „klocuszków”. Można powiedzieć, że grafika jest ekstremalnie realistyczna.
Przeczytaj recenzję LEGO Star Wars - recenzja gry
Miejmy nadzieję, że te wszystkie możliwości nie zostaną bardzo uproszczone i pojawią się jakieś ciekawe łamigłówki i przeszkody, których obejście nie będzie takie oczywiste. Atrakcyjnie zapowiada się także prowadzenie pojazdów – czy to w wyścigach podów, czy finalnej bitwie z Phantom Menace (i charakterystycznym, żółtym myśliwcu z Naboo). Potencjał siedzący w tym tytule jest naprawdę spory, trzeba to uczciwie przyznać. Dodatkowej wzmianki wymaga fakt, że w każdym momencie gry dołączyć się do nas może drugi gracz, po prostu naciskając start na padzie/klawiaturze. Patent to arcade’owy, znany z salonów gier oraz stosownych emulatorów ;-). Wydaje się, że w tego typu gierce będzie to strzał w dziesiątkę. Właśnie w tę stronę należy pójść, by osiągnąć sukces z tak ukierunkowaną produkcją.
Konwencja graficzna jest w zasadzie pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy. Rzuca się na samym początku i nie przestaje uderzać aż do samego końca. Trudno bowiem odwrócić uwagę od faktu, że wszystkie obiekty w grze wymodelowane są na wzór jakże charakterystycznych „klocuszków”. Można powiedzieć, że grafika jest ekstremalnie realistyczna, wszak nikt jeszcze nie zaprezentował wirtualnego człowieka w takim stopniu dokładności, jak Lego Star Wars ukazuje nam legowego ludzika. Podobno graficy pracujący nad tym tytułem zaczynali od budowania wszystkich obiektów z prawdziwych klocków, by upewnić się co do „autentyczności” ich wirtualnych odpowiedników. Efekty są zaprawdę imponujące, a na uznanie zasługuje oryginalność i artyzm, z jakim zdaje się być ta gra wykonana. Zabawne to wszystko.
Kiedy te kilkanaście lat temu składałem ze sobą klocki, dorabiając do tegoż faktu wielce intrygującą fabułę, nie wyobrażałem sobie takiej właśnie przyszłości dla tego rodzaju rozrywki. Cóż, pędzący naprzód świat zaskakuje czasem każdego. Na szczególną pochwałę zasługuje także animacja, która na filmikach prezentujących podstawy gameplaya sprawia wrażenie oczka w głowie autorów. Z gruntu nieskomplikowane obiekty, jakimi niewątpliwie są klocki, zapewne przyczynią się do dobrej wydajności gry na słabszych systemach (co zresztą było domeną większości gier spod znaku Lego).
Nietrudno się domyślić, jakie są pierwsze skojarzenia znających życie graczy w związku z tytułem o brzmieniu takim jak Lego Star Wars. Nadzieje na dobrą grę wydają się z początku raczej płonne, gdyż ani Lego, ani Star Wars nigdy nie były szczególnie solidną marką na rynku gier komputerowych (no, zgoda, w Lego Racers dobrze się bawiłem). Im bardziej człowiek się jednak wgłębi w zapowiedzi odnośnie tego tytułu, tym optymistyczniejszy się robi. Bardzo jestem zaskoczony ilością ciekawych pomysłów, którymi chwalą się panowie z Traveller`s Tales. Jeśli uda im się to wszystko zebrać do kupy w spójną całość, możemy dostać naprawdę świetną grę. Lekką bo lekką, ale wciągającą, żywotną i miodną, nawiązującą wręcz ideami do samych początków gier komputerowych. Z ostatecznym werdyktem poczekać będziemy musieli do maja, gdyż gra premierę będzie miała w czasie zbliżonym do zaatakowania kin całego świata przez Episode III. I dobrze. Lego to fajna sprawa, ale wolałbym poznać brakujące ogniwa gwiezdnej sagi w bardziej tradycyjnej konwencji.
Krzysztof „Lordareon” Gonciarz