Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 11 stycznia 2005, 10:38

autor: Ziemowit Przemyski

Championship Manager Online - przed premierą - Strona 2

Tradycyjna rozgrywka, znana z poprzednich edycji Championship Managera, połączona z możliwościami, jakie oferuje Internet, to być może kierunek, w którym CM będzie się rozwijał...

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

To wszystko napawa optymizmem przedstawicieli Eidosa, którzy przewidują, że tuż po premierze CMO przeciwników będzie jeszcze mniej. Dodają przy okazji, że finalna wersja kolejnej już gry popularnego gatunku massive multiplayer online zapowiada się naprawdę ciekawie. Dzisiaj i my zdradzimy kilka jej szczegółów.

Jak sama nazwa wskazuje, gracz swoje decyzje dotyczące drużyny będzie mógł sprawdzać nie w walce z bezdusznym komputerem, tylko żywym i realnym przeciwnikiem. To pierwszy wyróżnik i zaleta tej gry. Dzięki temu CMO zyska na grywalności. No bo jak tu się nudzić, skoro nie ma dwóch takich samych przeciwników, a ich drużyny nawet na pozór wyglądające identyczne mogą różnić się od siebie diametralnie. W walce z nimi przez cały czas trzeba być czujnym. Nie można odpuścić nawet tylko w jednym malutkim szczególe. Wszystko musi być zapięte na ostatni guzik!

Obszerne informacje o zawodnikach w CMO będą aktualizowane na bieżąco. Rozgrywka z tym samym przeciwnikiem rozegrana po kilku dniach może zakończyć się więc zupełnie innym wynikiem.

Kolejnym zabiegiem powodującym wydłużenie żywotności tego online’owego managera jest sam sposób rozgrywki. Na jej początku zostajemy zatrudnieni przez zupełnie podrzędne zespoły, żeby nie powiedzieć nawet że marne. I tak jak to jest w rzeczywistości, dopiero dzięki swoim umiejętnościom i sukcesom prowadzonej przez nas drużyny dostajemy coraz to lepsze propozycje, od coraz to poważniejszych prezesów i ich klubów. Z sezonu na sezon pniemy się po szczeblach sławy trenerskiej na przedzie lepszych drużyn najsilniejszych sześciu lig: angielskiej, francuskiej, hiszpańskiej, niemieckiej, szkockiej i włoskiej. Aby zdobyć tytuł niepokonanego, trzeba będzie się jednak sporo napracować i trochę nasiedzieć w necie.

Cechy poprzednich edycji CM z nowymi możliwościami, jakie oferuje Internet mają się ujawniać między innymi w tym, że gra nieustannie będzie się zmieniała za sprawą dodawania nowych lig i informacji pochodzących z ich realnych pierwowzorów wpływających na wyniki naszych podopiecznych. Niby więc raz kupiona gra, a jednak stale inna; Eidos zamierza o każdej zmianie informować swoich klientów SMS-em.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.