autor: Maciej Kurowiak
Devil May Cry 3: Dante's Awakening - zapowiedź - Strona 2
Dante w czasach swojej młodości. Buńczyczny, nieokiełznany, pełen werwy i niezwykłej siły stanie do walki ze swym bratem bliźniakiem.
Przeczytaj recenzję Devil May Cry 3: Dante's Awakening - recenzja gry
Skądinąd wiadomo już, że w pełnej wersji będziemy mogli dokupować ciosy przeznaczone do danego stylu walki. Rozdział pierwszy, tak jak i całe demo pełni zresztą rolę czysto zapoznawczą i niewiele da się jeszcze powiedzieć o ostatecznym kształcie gry. Póki co wiemy, że sposób oceny naszych combo działa podobnie jak w częściach wcześniejszych, czyli konsola ocenia na bieżąco nasz styl walki, w jakim rozprawiamy się z przeciwnikami. Tak samo jak poprzednio, będziemy też zbierać czerwone i zielone kule. Po zakończeniu rozdziału system podlicza nam statystykę i przechodzimy do drugiego, ostatniego niestety poziomu, jakiego dane jest nam obejrzeć. Nie będziemy zdradzać szczegółów dotyczących fabuły, dodam tylko, że przyjdzie nam zobaczyć brata Dantego – Virgila oraz tajemniczą kobietę, prawdopodobnie tą samą, która jest narratorem we wprowadzeniu. Ta część gry toczy się już w neogotyckim otoczeniu miejskim, sprawiającym lekko postapokaliptyczne wrażenie. Trochę walki na ulicy i wchodzimy do speluny na której końcu czeka nas lodowy Cerber. Po jego śmierci demo się kończy i niestety trzeba wrócić z piekła na ziemię.
Z pewnością interesuje Was, jak Devil May Cry 3 prezentuje się graficznie. Odpowiedź jest prosta – na dzień dzisiejszy imponująco, a może być już tylko lepiej. Przerywniki wykonane są w czasie rzeczywistym, a cechuje je mordercza wprost dynamika akcji. Zresztą tego typu scen ma być bardzo dużo w pełnej już grze. W samej walce nie zanotowaliśmy żadnych spowolnień i chociaż DMC3 nie można na dzień dzisiejszy nazwać technicznie rewolucyjną, to z całą pewnością pełna wersja zrobi duże wrażenie. Można oczywiście przyczepić się do występującego często aliasingu, ale byłoby dużą niesprawiedliwością wytykać błędy grze, która jest jeszcze w fazie produkcji. Wszystko jest jeszcze w rękach grafików, tym bardziej, że demo nie zawierało nawet wszystkich dostępnych kombinacji combo. Najlepiej prezentuje się boss (widać, w kwestii największych przeciwników DMC 3 nawiąże w pięknym stylu do „jedynki”, gdzie owe bestie wspaniale się zaprezentowały) – lodowy Cerber na łańcuchu - wygląda naprawdę okazale i budzi respekt. Już w tej chwili można powiedzieć, że DMC3 będzie jednym z bardziej przykuwających oko tytułów dostępnych na Playstation 2. Jeśli chodzi o dźwięk, to dominuje ostre hard-rockowe granie, sprawdzające się znakomicie jako podkład do rozwałki. Niestety, demo nie oferuje opcji dla dźwięku przestrzennego i do wyboru w menu są tylko mono lub stereo. Szkoda, gdyż nie daje to wielkich nadziei na to, że w pełnej wersji będzie inaczej. Choć któż to tak naprawdę wie oprócz ludzi z Capcom?
Premiera w Europie przewidziana jest na koniec marca 2005. Oczekujcie tej gry z zapartym tchem.
Maciej „Shinobix” Kurowiak