Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 14 grudnia 2004, 10:56

autor: Krzysztof Gonciarz

The Matrix Online - przed premierą - Strona 2

Trzy frakcje. Ludzie, Maszyny i poplecznicy Merowinga. Tymi pierwszymi są gracze, sterujący losami osób odłączonych od Matrixa już po zakończeniu wojny. Pozostałe dwa ugrupowania są... sztuczną inteligencją.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Seria Matrixowych filmów z pewnością nie osiągnęłaby tak spektakularnego sukcesu, gdyby nie ich niesamowita warstwa wizualna. I nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie efektów specjalnych. Czy oglądając film zauważyliście kiedyś, że świat przedstawiony ma większy sens, gdy patrzymy nań niczym na miliony linii kodu programistycznego? Ta swoista sztuczność otoczenia, nieuchwytna sterylność i chłód, mówiący nam, że to co widzimy nie jest prawdziwym światem, a jedynie iluzją, stworzoną przez maszyny na podstawie suchych danych o kulturze przełomu XX i XXI wieku. W grze również zostało to osiągnięte. Gigantyczne miasto, będące faktyczną areną naszych działań (nazwane po prostu The City), emanuje charakterystyczną dla serii paletą barw i architekturą. Zwróćcie uwagę, że da się zauważyć bardzo delikatny, zielonkawy filtr obrazu – to samo mieliśmy w filmach. Skoro już o mieście mowa, warto powiedzieć, że do naszej dyspozycji oddane zostaną cztery dzielnice: The Slums, The Barrens, (te dwie są dzielnicami biedniejszymi) International (stylizowane na nowojorskie Chinatown) i Downtown (wypełnione znanymi z trylogii wieżowcami). Wnioskując ze screenów i informacji prasowych, różnice między nimi będą zupełnie naturalne. Różne style budownictwa, różna skala, jednak wszystko w jednej konwencji. Jak w życiu.

Silnik stworzony na potrzeby gry – RichWorld – zapowiada się naprawdę potężnie. Ulice mają tryskać życiem, być wypełnione ludźmi (ci nie odłączeni od Matrixa odgrywają rolę NPC-ów), samochodami, kurzem i gołębiami. Jeśli dodać do tego fakt, że będziemy mogli wejść do praktycznie każdego budynku w mieście... Czas wziąć czerwoną pigułę. Podobne wrażenie robić ma system walki, odmienny od tego, do czego przyzwyczailiśmy się do tej pory. Nasz wpływ na zachowania naszej postaci będzie ograniczony do kilku tylko poleceń, a przebieg starcia rozstrzygać się będzie na płaszczyźnie statystyk i nabytych umiejętności. Teoretycznie nic w tym nadzwyczajnego, ale takie rozwiązanie umożliwia prawdziwą, graficzną ucztę. Uderzenia nie będą oddawane w powietrze, całe pojedynki mają wyglądać realistycznie i naturalnie (oczywiście, z dodatkiem klasycznych, matrixowych obrotów kamery i zwolnień czasu). Zapowiedzi autorów są, jak widzimy, naprawdę buńczuczne. Zobaczymy, co będzie.

Jednym z najważniejszych aspektów Matrixa jako elementu popkultury jest lansowana przez filmy, specyficzna moda. Kto w 99. nie marzył o zapinanych na nosie okularach przeciwsłonecznych a la papa Morfeusz? Sutanna Keanu z następnych części nie cieszyła się już takim uznaniem, ale i tak spełniała swą funkcję nadania The One oryginalnego i maksymalnie efektownego wyglądu. Jak łatwo się domyślić, stroje w grze także są bardzo ważnym elementem. Wybór ma być iście gigantyczny na tyle, że spotkanie dwóch identycznie wyglądających postaci (oczywiście nie licząc przypadków celowego upodabniania się do siebie) graniczyć będzie z cudem. Skórzane ciuchy, płaszcze, modne okulary, nakrycia głowy, buty – tylko od nas zależy, co wybierzemy dla swojego „residual self image”. Im bardziej doświadczona będzie nasza postać, tym więcej gadżetów będziemy mieli do wyboru. Chociaż, nie wiem, czy zapchane ubranymi w skórę kozakami ulice będą wyglądać realistycznie.

Jeśli wszystko to, co mówi się o The Matrix Online, okaże się prawdą, jedyną przeszkodą, która stanie nam na drodze będzie abonament za dostęp do serwera. Problem ten towarzyszył grom MMORPG od samego początku, a w Polsce z oczywistych względów sytuacja była i jest wciąż niewesoła. Fakt jednak, że w najbliższych miesiącach użytkowników masowych rolplejów w naszym kraju przybędzie na pewno. Zarówno za sprawą Matrixa, Everquesta 2, jak i World of Warcraft. Znając Polski rynek, zwłaszcza z tą trzecią pozycją należy wiązać nadzieje, gdyż firma CD Projekt potrafi wypromować swoje tytuły tak, jak żaden inny rodzimy dystrybutor. Szykują się zmiany na lepsze.

Y... The machines are digging. Musiałem skończyć jakimś cytatem.

Krzysztof „Lordareon” Gonciarz

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?