Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 listopada 2004, 11:04

autor: Piotr Deja

Guild Wars: Prophecies - zapowiedź - Strona 3

„Guild Wars” będzie dość nietypowym MMORPG-iem. Zamiast rzezać kolejne potworki, gracz trafi na mapę z ustalonymi z góry celami misji. Autorzy postarali się, by wszelkie nudne elementy gier z tego gatunku zostały zredukowane do minimum.

Jak widać, Guild Wars będzie dość nietypowym MMORPG-iem. Zamiast rzezać kolejne potworki i zdobywać kolejne punkty doświadczenia, gracz trafi na mapę z ustalonymi z góry celami misji. Autorzy postarali się, by wszelkie nudne elementy gier z tego gatunku zostały zredukowane do minimum. Przykładowo, nie tracimy przedmiotów ani punktów doświadczenia za śmierć, a respawn następuje po krótkiej chwili w bazie naszej drużyny. Nie znuży nas także długie przemieszanie się z jednej ważniejszej lokacji do drugiej, gdyż tego po prostu nie będzie – wystarczy kliknąć na odpowiednie miasto, a natychmiast zostaniemy do niego teleportowani. Tak samo wygląda sprawa z questami dla jednego gracza, do których uzyskaliśmy dostęp. Co do zadań dla wielu postaci, to trzeba po prostu udać się do miasta i do siedziby własnej gildii, a potem zaprosić innych graczy do rozgrywki, podchodząc do nich i rozmawiając z nimi. Można równie dobrze pogadać o mało znaczących sprawach. Każda gildia posiadać będzie ranking graczy, które najbardziej się jej przysłużyły. Twórcy chcą stworzyć świat, gdzie dla gracza liczyć się będzie przede wszystkim dobro gildii, do której należy.

Warto dodać, że wraz ze startem misji dla wszystkich graczy, którzy zgodzili się w niej uczestniczyć, tworzona jest osobna mapa. Jeśli inne drużyny będą chciały wykonać tą samą misję, to pograją już na nowej mapie. Dzięki temu nie nastąpi sytuacja, w której np. grupa graczy zniszczy most podczas jednej rozgrywki, a inna grupa, grając później w tę samą misję, będzie chciała go wykorzystać. Tyczy się to i walk typu drużyna vs. drużyna, i misji, gdzie przeciwnikami drużyny są sterowane przez komputer potwory. Co więcej, misje posiadają różne cele – główne, lecz także i ukryte. Te drugie są zwykle trudniejsze, a dostęp do nich uzyskujesz dopiero po zaliczeniu głównych. Nie trzeba jednak od razu ich wykonywać – możesz wpierw zdobyć trochę doświadczenia i umiejętności, a gdy poczujesz się na siłach – wrócić do danej misji i spróbować swoich sił. Dzięki temu zwiedzisz nowe tereny na mapie, zdobędziesz nowe przedmioty itp. Jak widać, warto jest wracać i dokładniej eksplorować wcześniej odwiedzone lokacje.

Jeśli grasz rangerem to wiedz, iż możesz zdobyć umiejętność tresury jakiegoś zwierzęcia. Każdy typ środowiska będzie miał trzy typy zwierząt, które napotkasz. Im dłużej zwierzak ci akompaniuje, tym silniejszy i bardziej wyćwiczony się staje. Gdy zginie, możesz go wskrzesić – a jeśli nie umiesz, to zabierz go do miasta, gdzie twój towarzysz zostanie automatycznie wskrzeszony. Ciekawie też sprawa wygląda z ekwipunkiem. Przykładowo, po zabiciu Trolla wypadnie z niego pancerz i broń. Nie możesz ich użyć, bo nie jesteś Trollem. Lepiej połam je na części (metal, skóra, klejnoty) i zabierz do miejscowego kupca, który powie ci, co możesz zrobić ze zdobytymi materiałami. Odbywać się to będzie automatycznie – każda postać ma umieć to zrobić.

Z innych dostępnych opcji warto wspomnieć możliwość zwinięcia lub zmniejszenia okna gry w każdym momencie i przejścia do komunikatora działającego i w grze, i poza nią. O muzyce czy efektach dźwiękowych wiadomo niewiele. Grafika natomiast powala, wystarczy spojrzeć do galerii. Czy zdajecie sobie sprawę, że oskarżono ArenaNet o „dopieszczenie” obrazków w Photoshopie? Na szczęście, te zarzuty okazały się bezpodstawne. Gra produkowana jest już od trzech lat, a data premiery coraz bardziej się zbliża. Na razie ponad 200.000 użytkowników-testerów sprawdza, czy nie ma w Guild Wars błędów, a firma chce liczbę beta-testerów podnieść do miliona graczy (!). Potrwa to kilka miesięcy, pełną wersję ujrzymy najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku. Jednak z tego co widzę, jest na co czekać.

Piotr „Ziuziek” Deja

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.